200 koni w kolorze Kermita. TEST, OPINIA - Ford Puma ST 1.5 EcoBoost

Marka Ford od jakiegoś czasu skupia swoją uwagę głównie na crossoverach oraz SUV-ach. Nie ma co się temu dziwić, w końcu tego typu nadwozia najlepiej się sprzedają. Nie oznacza to jednak, że koncern słynący z takich gorących samochodów jak: Mustang, Focus w odmianach ST i RS, F150 Raptor czy Ranger Raptor, zapomniał o swoich sportowych podbojach.

Sprawdź: Gorący Ford Puma ST zaprezentowany w Warszawie w dniu światowej premiery - ZDJĘCIA, WIDEO

W Europie coraz ciężej można znaleźć samochód posiadający 200-koni mechanicznych, który dobrze wygląda i po prostu daje frajdę z jazdy. Przy postępującej unifikacji, pozostaje raczej wybór znaczka bliższego sercu oraz oczekiwania akceptowalnych osiągów. Ford nie przystał na to, cały czas oferując ciekawe propozycje. Choć na rynku nie ma już Focusa RS, który dosłownie doprowadzał krew w żyłach do wrzenia, to wciąż w ofercie Forda są będące w finansowym zasięgu auta warte uwagi. Mowa o odmianach „ST”, którymi zajmuje się oddział Ford Performance.

ST w nowym wydaniu

Do tej pory najbardziej rozpoznawalnym modelem z tym symbolem „ST” była Fiesta – a przynajmniej dla mnie. Miejskie auto okraszone mocnym silnikiem, sportowym zawieszeniem, kubełkami oraz innymi dodatkami, jest niczym gokart. Frajda z jazdy jaką daje ten model sprawiała, że wybacza się mu wszystkie niedociągnięcia i niewygody przy codziennym użytkowaniu. Tutaj liczy się coś więcej. Pierwiastek wściekłości ubrany w owczą skórę, dosłownie daje się odczuć przy każdym głębszym wciśnięciu pedału przyspieszania.

Testowaliśmy: Spodoba się żonie i sprawdzi się na torze. Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBlue 190 KM MT6 - TEST WIDEO, OPINIA  

Teraz Fiesta zyskała bardziej praktyczne rodzeństwo. Mowa o Pumie ST, której statyczna polska premiera miała miejsce pod koniec września w Warszawie - ZOBACZ TUTAJ. Już pierwsze spojrzenie na to auto sprawiało wrażenie, że będzie to kolejny „fun car” na rynku. W listopadzie nareszcie przyszedł czas na zapoznanie się z Pumą ST na drodze i na torze. 

WIDEO - Ford Puma ST pokazany w Warszawie

Crossover na tor

Pierwsze jazdy nowym Fordem Puma ST odbyły się na torze Driveland pod Warszawą. Było to idealne miejsce na zapoznanie się z samochodem mimo niesprzyjających warunków pogodowych. Nawierzchnia była mokra, a przygotowane próby dość wymagające, nawet dla aut sportowych, nie mówiąc o usportowionym, podniesionym crossoverze. Mimo to zwinna Puma radziła sobie nad wyraz dobrze. Mechanizm różnicowy o zwiększonym tarciu wewnętrznym LSD (patent Forda) na przedniej osi (samochód jest przednionapędowy) wykonywał gigantyczną pracę, aby auto jechało tam, gdzie powinno. Dodatkowo układ zawieszenia został tak skonstruowany, że w pewnych sytuacjach tył zaczyna uciekać, a nie jak można by oczekiwać przód. Auto podczas prowadzenia pozwala się łatwo wyczuć i kontrolować. W stosunku do standardowej Pumy reakcje układu kierowniczego są o 25 procent szybsze, a w układzie hamulcowym zastosowano o 17 procent większe tarcze (przednie mają średnicę 325 mm, a z tyłu montowane są tarcze w rozmiarze 271 mm).  

Polecamy: Ma przedni napęd, ale i tak lata bokiem. Ford Focus ST 2.3 EcoBoost 280 KM 6MT - TEST, OPINIA, WIDEO

Podwozie to belka skrętna sztywniejsza o 40% niż w Fieście ST, która niweluje wyższy środek ciężkości. Sprężyny zawieszenia ze zmiennym kierunkiem działania poprawiają zwrotność i współpracują z dwururowymi amortyzatorami Hitachi. Aby zachować kontrolę przy dużych obciążeniach zawieszenia, opracowano specjalne odbojniki amortyzatorów. W porównaniu z zawieszeniem wersji standardowej Pumy, zastosowano też stabilizator przechyłów o przekroju 28 mm, montowany do ramy. O stabilność na zakrętach dba również przedni stabilizator o przekroju 24 mm.

Pozwala na zabawę

Ford wykonał duży postęp w kwestii systemów bezpieczeństwa. W normalnym samochodzie oczekuje się, że układy wspomagające wybronią kierowcę z niebezpiecznych sytuacji. W przypadku odmian usportowionych jest inaczej. Tutaj raczej chciałoby się wsparcia, a nie pomocy. Ku mojemu zaskoczeniu właśnie tak jest. Mimo zbyt szybkiego wejścia w zakręt czy zbyt gwałtownej zmiany kierunku jazdy, nie zdarzyło się, aby układ całkowicie odciął możliwość zareagowania i przejął kontrolę. Można powiedzieć, że raczej starał się za wszelką cenę wspomóc, pozwalając jednocześnie na jak najwięcej zabawy jadąc momentami na trzech kołach – oczywiście w granicach rozsądku.

Puma ST została wyposażona w turbodoładowany, 3-cylindrowy silnik benzynowy EcoBoost o objętości skokowej 1.5-litra i mocy 200 KM, zsynchronizowany z 6-biegową skrzynią manualną. Połączenie to zapewnia wystarczające osiągi do codziennych wojaży oraz zabawy od czasu do czasu. Pierwszą setkę auto osiąga w 6,7 sekundy, a maksymalnie rozpędza się do 220 km/h. Może nie są to rezultaty na poziomie Focusa ST, ale w tym przypadku zdecydowanie wystarczają, zwłaszcza że masa auta to niecałe 1300 kg, dzięki czemu zwinność maszyny jest adekwatna do jazdy. Układ Launch Control pozwala osiągnąć maksymalną satysfakcję z powtarzalnych, szybkich przyspieszeń, uzyskiwanych przy ruszaniu ze startu zatrzymanego.

Ciekawy wybór na co dzień

W usportowionych samochodach problem stanowi czasami jego codzienna eksploatacja. Trudno stwierdzić, jak będzie w przypadku Pumy ST. Ma ona kilka zalet. Przede wszystkim 5-miejsc siedzących, bagażnik o objętości 456 litrów, pojemnik pod podłogą bagażnika z opcją upustu wody pod auto, wygodne kubełkowe siedzenia od Recaro czy prześwit wynoszący 164 mm. To wszystko sprawia, że Puma powinna dać sobie radę również w codziennych wyzwaniach. 

Nie przegap: TEST, OPINIA - Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM 6MT

Wątpliwości mogę mieć jedynie co do układu wydechowego. Jak przystało na hot-hatcha pojazd jest dość głośny, co jest zasługą aktywnego zaworu wydechowego wzmacniającego dźwięk. Na torze akompaniamenty wydobywające się z wydechu świetnie wpisywały się w klimat. Mam jednak wątpliwości, czy w długiej trasie również będzie tak ekscytująco. Zapewne okaże się to podczas dłuższego testu, kiedy auto trafi do redakcji na kilka dni. Jako ciekawostek podam, że Puma ST jest zaledwie o około 1 decybel cichsza niż Fiesta ST.

Cena i wyposażenie

Puma ST jest oferowana w dwóch wariantach wyposażenia: ST oraz ST X. Cennik rozpoczyna się odpowiednio od 125 000 z oraz 137 000 zł.

Już podstawowy wariant ST jest dobrze wyposażony. Wśród tego co otrzymuje się w standardzie można wymienić: Auto High Beam system automatycznego sterowania światłami drogowymi, reflektory LED, podwójną i chromowaną końcówkę układu wydechowego, system nawigacji satelitarnej z Ford SYNC 3, DAB+ i B&O, 12.3-calowy konfigurowalny wyświetlacz cyfrowy tablicy zegarów, klimatyzację manualną, uchwyt dźwigni zmiany biegów wykończony skórą, skórzaną kierownicę spłaszczoną u dołu, nakładki na progi przednich drzwi z logo Ford Performance czy podgrzewane fotele sportowe Recaro z tłoczonym logo ST.

Błyszczące czarne wykończenie dachu, obramowania osłony chłodnicy, bocznych wlotów powietrza, obudów lusterek zewnętrznych i tylnego spojlera dachowego są standardem, dzięki czemu model jest łatwiejszy do zidentyfikowania. W ofercie dla Pumy ST znajdziemy 19-calowe felgi aluminiowe oraz 6 kolorów nadwozia: Agate Black, Desert Island Blue, Fantastic Red, Frozen White, Magnetic i Mean Green,

Silnik	Skrzynia	0-100 km/h	Prędkość maks.	Wersja	Cena
1.5 EcoBoost 200 KM & 320 Nm	6MT	6,7 s	220 km/h	ST	125 000 zł
1.5 EcoBoost 200 KM & 320 Nm	6MT	6,7 s	220 km/h	ST X	137 500 zł

Podsumowanie

Pierwsze spotkanie z Fordem Puma ST okazało się bardzo przyjemne. To auto w codziennej jeździe da poczucie bezpieczeństwa, a w momentach potrzeby podniesienia poziomu adrenaliny, zrobi to z łatwością, pozytywnie zaskakując i wywołując uśmiech na twarzy. To auto wyzwala dokładnie takie same emocje, jakie dostarczała do tej pory Fiesta ST. To bez wątpienia auto z kategorii „fun carów” potrafiących wywiązać się z różnych zadań. Ford Puma ST spisze się w mieście, chętnie zaprezentuje swoje walory w trasie i bez zastanowienia zapuści się na tor wyścigowy. I do tego niczym niepodrobiony Kermit Żaba, umiejętnie wyróżni się z tłumu, szczególnie kiedy zostanie polakierowany odważnym zielonym kolorem.

Ford Puma ST 1.5 EcoBoost - dane techniczne

SILNIK	R3, benzyna
Pojemność	1497 cm3
Moc maksymalna	200 KM przy 6000 obr./min.
Maks mom. obrotowy	320 Nm przy 2500-3500 obr./min.
Prędkość maksymalna	220 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h	6,7 s
Skrzynia biegów	manualna, 6-biegowa
Napęd	na przednią oś
Średnia emisja spalin (WLTP)	155 g/km
Zbiornik paliwa	45 l
Katalogowe średnie zużycie paliwa (norma WLTP)	6,9 l
Długość	4226 mm
Szerokość	1805 mm
Wysokość	1533 mm
Rozstaw osi	2588 mm
Masa własna	1358 kg
Pojemność bagażnika / po złożeniu siedzeń	456 l / 1216 l
Hamulce przód / tył	tarczowe / tarczowe
Zawieszenie przód	kolumny McPhersona
Zawieszenie tył	belka skrętna
Opony przód i tył (w modelu testowym)	225/45/R19