Honda e Advance (2021)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Honda e Advance (2021)

Mruga oczkami, w kabinie akwarium i nie ma ani jednego lusterka! Honda e jest pełna bajerów - WIDEO

2021-01-28 8:35

Jeszcze do niedawna najbardziej bajeranckimi rozwiązaniami, jakie mogliśmy spotkać w nowym aucie, były zmieniarki płyt, czujniki parkowania czy ekrany z nawigacją. Dzisiaj takie rzeczy na nikim nie robią wrażenia, bowiem nawet najmniejsze auta popularnych marek dysponują technologią, znaną z aut klas wyższych. Jak producenci mogą zwrócić na siebie uwagę? Bez potężnej i nowoczesnej limuzyny pokroju Mercedesa Klasy S, może być ciężko. Japońskim pomysłem na nieszablonowość jest elektryczna Honda e!

Drobna, urocza i kosmicznie cyfrowa. Te słowa najlepiej opisują najnowszego japońskiego elektryka, jakim jest Honda e. Swoim wyglądem bezemisyjny mikrus przyciąga spojrzenia niemal wszystkich uczestników ruchu i pieszych. Nic dziwnego, w końcu nie jest podobna do niczego. Na pierwszy rzut oka ten mały japończyk wygląda jak auto, które studenci inżynierii przygotowali na zaliczenie przedmiotu lub jak samochód zaprojektowany przez cywilizację z przyszłości. Producent z Japonii bardzo poważnie podszedł do tego projektu i nie posłużył się gotowym wzorem, jak taki Opel czy Peugeot. Założenie zielonych tablic - przykładowo na Hondę Jazz - nie zrobiłoby takiej furory, jak to pocieszne autko!

Sprawdź: Honda e już w Polsce! Poznaj CENY elektrycznego mieszczucha - CENNIK

Honda e Advance (2021)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński Honda e Advance (2021)

Deska to prawdziwy kosmos!

W pełni elektryczna Honda e może nie powala maksymalnym zasięgiem (225 km) czy przestronnością w kabinie, za to pod względem dostępnych bajerów jest zdecydowanym liderem. Elektryczny maluszek, jak widać, nie ma tradycyjnych lusterek. Ich miejsce zastąpiły kamery, których obraz trafia na dwa monitory umieszczone na skraju deski rozdzielczej.

Zobacz: Gdyby jeździła nią moja babcia, chętnie bym ją pożyczał. Honda Jazz 1.5 i-MMD Hybrid e-CVT - TEST, OPINIA

Za kierownicą Hondy e ciężko o wzorowe skupienie na drodze, bowiem cała deska rozdzielcza jest jedną wielką taflą szkła. Łącznie na pokładzie tego bobasa znajduje się aż siedem kamer i sześć wyświetlaczy: dwa od lusterek, jeden w roli zegarów, dwa gigantyczne ekrany dotykowe do obsługi multimediów i ostatni schowany w lusterku wstecznym. Na szczęście w tym całym cyfrowym szaleństwie Japończycy nie odmówili sobie wygodnych w obsłudze, fizycznych przycisków i pokręteł. Jak to wszystko działa? Zobaczcie koniecznie nasz film.

WIDEO - takie bajery ma elektryczna Honda e

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają