TEST MINI Countryman Cooper S E ALL4: elektryczny, sportowy czy terenowy?

2018-03-19 4:09

Podwyższone, usportowione i na dodatek na prąd. No może w pełni elektryczne nie jest, ale jak na hybrydę typu plug-in przystało ma wtyczkę i czerpie energię z gniazdka. Brzmi dość nietypowo? A jednak! Takie auto znalazło się w gamie modelowej MINI. Czy Countryman Cooper S E ALL4 jest terenowy, sportowy i oszczędny zarazem? A może z racji alternatywnego napędu najlepiej czuje się w mieście? I co ze stereotypem, że jak coś nadaje się do wszystkiego, to jest do niczego?

Pierwsze Mini były produkowane od 1959 r. przez brytyjską firmę British Motor Corporation (BMC), aż do roku 2000. Wtedy Mini trafiło pod skrzydła niemieckiego producenta – BMW, i stało się marką pisaną "z capslockiem". Od tamtej pory sympatyczne auta otrzymują odmłodzone logo MINI, ale ich design cały czas kłania się stylowi retro.

Mini na sterydach

Współczesne MINI przypominają pierwszego Morrisa jedynie w kwestii wyglądu, a i tak tylko wtedy, gdy mocno zmrużymy oczy. Zasadnicza różnica tkwi w wielkości. A Coutryman to największy zawodnik w rodzinie. Auto jest mocniej napompowane i podniesione od swojego "miastowego" odpowiednika. Dodatkowe plastikowe osłony nadkoli dodają mu terenowego charakteru.

Na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać, że mamy do czynienia z autem hybrydowym. Zdradza to jedynie zielony, trudny do zidentyfikowania znaczek na tylnej klapie, oraz emblematy na nadkolach, z czego pod lewym znajdziemy wtyczkę do ładowania. Po otwarciu klapki ring wokół gniazdka podświetla się na biało, a po podłączeniu do prądu przez kilkanaście sekund rytmicznie pulsuje w kolorze zielonym.

Mimo szarego nadwozia hybrydowy "miniak" nie ginie w tłumie. Ciemnografitowy metaliczny lakier Melting Silver wymaga dopłaty 2646 zł. Nie zabrakło też charakterystycznych dla usportowionych MINI czarnych pasów na masce (dopłata 529 zł) i czarnego dachu, który świetnie komponuje się z relingami (2205 zł) i osłonami nadkoli w tym samym kolorze.

MINI Countryman Cooper S E ALL4

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska MINI Countryman Cooper S E ALL4 Link: Zobacz więcej w galerii

MINI-akowe wnętrze

Większość marek ujednolica wnętrza swoich modeli, jednak MINI dopracowało to do perfekcji. Niezależnie czy weźmiemy na tapetę bazowe MINI One, czy właśnie Countrymana, podobieństwo kabiny jest uderzające. Różnią się głównie liczbą drzwi i stopniem "nadmuchania". Wnętrza to jednak kropka w kropkę to samo.

We projekcie otoczenia dominują okrągłe kształty: zegary, obwódka centrum multimedialnego, lusterka, klamki, wsteczne lusterko, przyciski na kierownicy – wszystko jest okrągłe i nawiązuje do obłej sylwetki auta.

Countryman wcale nie jest "mini", tak jak wskazuje na to nazwa. Znajdziemy w nim bardzo dużo miejsca. Tylna kanapa jest nieco podniesiona za sprawą ukrytych pod nią akumulatorów, jednak jest bardzo wygodna i oferuje tak samo dużo przestrzeni jak pierwszy rząd siedzeń. Największym zaskoczeniem jest jednak ilość miejsca nad głowami. Osoby o wzroście około metra siedemdziesięciu będą miały do dachu ponad 20 cm!

MINI Countryman Cooper S E ALL4

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska MINI Countryman Cooper S E ALL4 Link: Zobacz więcej w galerii

Sportowy duch

Sportowy charakter auta we wnętrzu podkreśla skórzana kierownica. Jest dość mała, przyjemna w dotyku i dobrze wyprofilowana, przez co świetnie leży w dłoniach. Całości dopełniają przednie półkubełkowe fotele z funkcją podgrzewania (za dopłatą 1456 zł). Ich środkowa część jest skórzana (z ciekawą perforacją), a boczki wykończono alcantarą. Mimo dobrego trzymania bocznego, fotele nie należą do najwygodniejszych na świecie. Trudno dopasować wypchnięcie odcinka lędźwiowego. Plus jest taki, że wysokie osoby ucieszy wysuwana część pod kolanami.

Centrum dowodzenia

Na środku obszytej skórą deski rozdzielczej dominuje dotykowy wyświetlacz o przekątnej 6,5 cala otoczony podświetlanym wycinkiem okręgu. Wnętrze utrzymano w czarnej tonacji, jednak charakterystycznym dla MINI detalem jest wybór koloru oświetlenia, który tym razem objął nie tylko światełka w drzwiach i nad wstecznym lusterkiem, ale także kolor pasiastej iluminacji panelu biegnącego przez deskę rozdzielczą. Barw do wyboru mamy aż 11. I są najróżniejsze: czerwony, różowy, pomarańczowy, trzy odcienie niebieskiego i kilka innych. Każdy wybierze coś dla siebie. Pod centralnym wyświetlaczem umieszczono trzy proste pokrętła od sterowania klimatyzacją, a jeszcze niżej – charakterystyczne dla rodziny MINI lotnicze przełączniki.

Wszystkie przyciski na konsoli środkowej są bardzo rozsądnie rozmieszczone. Sterowanie multimediami i nagłośnieniem Harman-Kardon (które notabene gra bardzo dobrze) znalazło się tuż pod ekranem i ogranicza się do zaledwie kilku przycisków. Niżej umieszczone pokrętła od dwustrefowej automatycznej klimatyzacji są intuicyjne i łatwe do obsługi nawet baz patrzenia. Lotnicze przełączniki odpowiadają za uruchamianie auta, oraz opcje związane z jazdą – kontrolę trakcji, sygnalizację czujników parkowania itp. Tryb Sport lub Eco aktywujemy za pomocą "pierścienia mocy" umieszczonego wokół nasady dźwigni zmiany biegów. Pod prawym łokciem znalazła się jednak jedyna nieintuicyjna rzecz w tym aucie. Mowa o pokrętle/joysticku, który służy do sterowania multimediami i centralnym wyświetlaczem. Znajduje się dość nisko, więc wciśnięcie któregokolwiek przycisku znajdującego się w jego sąsiedztwie wymaga zdecydowanego oderwania wzroku od drogi.

MINI Countryman Cooper S E ALL4

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska MINI Countryman Cooper S E ALL4 Link: Zobacz więcej w galerii

Miniak na baterie AA

Testowana odmiana Countrymana to wersja hybrydowa plug-in. Oznacza to, że możemy naładować samochód z domowego gniazdka (lub szybkiej ładowarki) i pokonać pewien dystans jedynie na prądzie. Możemy zostawić sprawę w rękach auta, które samo dobierze odpowiedni kompromis między napędem konwencjonalnym a elektrycznym, lub wymusić jazdę na jednym źródle napędu. To przydatna opcja jeśli chcemy "zaoszczędzić" prąd, lub po cichu i bezemisyjnie poruszać się np. po centrum czy zamkniętym parkingu.

Sprawdź: TEST MINI Clubman: jedyna taka 6-drzwiówka

Po całonocnym ładowaniu komputer pokładowy wskazywał zasięg 22 km, jednak w praktyce silnik spalinowy budzi się sporo wcześniej. Producent deklaruje wręcz 40 km bezszelestnej podróży. Trzeba wziąć jednak poprawkę na to, że test przeprowadziliśmy zimą, a mroźne poranki i korzystanie z różnych odbiorników energii, takich jak ogrzewanie, podgrzewanie foteli czy radio, znacznie ogranicza maksymalny dystans. Mimo, że na pełnym naładowaniu baterii nie zajedziemy zbyt daleko, hybrydowe MINI Countryman bardzo szybko się ładuje – po 2 godzinach od podłączenia do zwykłej instalacji 230V, akumulator naładował się w 50%. Według danych producenta korzystając z szybkiej ładowarki naładujemy baterie do pełna w 2,5 godziny, a korzystając ze zwykłej instalacji – w 3 godziny i 15 minut.

Poniżej -5 stopni Celsjusza panujących na zewnątrz, auto nie chciało jednak jeździć w trybie elektrycznym, a na wyświetlaczu pojawiał się komunikat o jego niedostępności. Mimo to procentowy zasięg możliwy do pokonania na energii elektrycznej wciąż spadał. Dopiero po przejechaniu kilku kilometrów MINI budziło się na tyle, by pozwolić przełączyć się w tryb elektryczny. Na samym "elektryku" możemy jechać do prędkości ok. 80 km/h, później spokojnie do akcji wkracza silnik spalinowy.

MINI Countryman Cooper S E ALL4

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska MINI Countryman Cooper S E ALL4 Link: Zobacz więcej w galerii

Dwa silniki

Jednostka elektryczna to nie wszystko w testowanym "miniaku". Pod maską hybrydowego MINI Countrymana Coopera S E ALL4 znalazł się benzynowy silnik 1.5 TwinPower Turbo, który solo generuje 136 KM. Jednak w duecie z 88-konnym motorem elektrycznym, układ może pochwalić się systemową mocą 224 KM.

Mimo wsparcia napędu elektrycznego i conocnego ładowania akumulatorów (a w ciągu dnia sporadycznego korzystania z szybkich ładowarek dostępnych np. w centrach handlowych) komputer pokładowy wskazał średnie zużycie aż 8 l/100 km, a producent obiecuje 2,3 litra! Trudno powiedzieć czy taki wynik jest w ogóle możliwy do uzyskania. Zimą na pewno nie. Skromny zbiornik paliwa pomieści jedynie 36 litrów benzyny, co może okazać się kłopotliwe przy dalszych trasach.

MINI Countryman Cooper S E ALL4

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska MINI Countryman Cooper S E ALL4 Link: Zobacz więcej w galerii

Nie taki country jak go malują

Choć w nazwie MINI ma słowo "country", w bezpośrednim tłumaczeniu oznaczające wieś, marka traktuje go jako najbardziej uterenowionego z rodziny MINI. I słowo "uterenowionego" jest tu kluczowe. Nie oszukujmy się – terenówka z niego żadna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na wynoszący 16,5 cm prześwit czy aż 19-calowe aluminiowe felgi. Mini Countryman mimo inteligentnego napędu na cztery koła ALL4 (silnik spalinowy napędza przednią oś, a elektryczny – tylną), najlepiej sprawdzi się w mieście lub właśnie na wsi. Wespnie się na wyższy krawężnik (o ile założymy bardziej "życiowe" felgi), poradzi sobie z polną drogą i nie zatańczy na listopadowym błocie. Jednak sztywne zawieszenie (godne wersji S i zachęcające do szybkiej jazdy) wytrzęsie nas w terenie jak worek kartofli.

O ile "zwykły" MINI jest szalenie intuicyjny i już po kilku chwilach spędzonych za kierownicą poczujemy swego rodzaju "łączność" z autem, tak Countryman jest nieco trudniejszy do wyczucia. Wbrew pozorom wcale nie jest kompaktowym autkiem, które wszędzie się wciśnie.

Podczas jazdy trzeba przywyknąć do hamulca. Przez układ odzysku energii z hamowania, hamulec zachowuje się trochę dziwnie. Przy lekkim dotknięciu pedału nie hamuje prawie wcale, a naciskając go mocniej wybijamy sobie zęby o kierownicę, jeśli nie zapniemy pasów. Podobnie progresywną charakterystykę ma pedał przyspieszania – początkowo się nic nie dzieje, ale gdy "depniemy" mocniej, poczujemy przyjemne wciśnięcie w fotel.

Takie odczucia będziemy mieć szczególnie jeśli przełączymy auto w tryb Sport. Jeśli jadąc w normalnym trybie i trzymając gaz w jednej pozycji przekręcimy "pierścień mocy" w kierunku napisu Sport, poczujemy jak by ktoś mocno popchnął nas do przodu. Wówczas niemały MINI dostaje solidnego "kopa" i staje się bardzo dynamicznym autem, osiągając pierwszą setkę po 6,8 s. Na centralnym wyświetlaczu pojawiają się wskaźniki aktualnego wykorzystania mocy i momentu obrotowego. Podczas normalnej jazdy widać, że wykorzystujemy niespełna 1/3 dostępnego momentu obrotowego i mniej niż 20% obecnych na pokładzie koni mechanicznych, zatem potencjał tego auta jest naprawdę duży.

MINI Countryman Cooper S E ALL4

i

Autor: Zuzanna Krzyczkowska MINI Countryman Cooper S E ALL4 Link: Zobacz więcej w galerii

Cena i podsumowanie

Cena podstawowej wersji MINI Countrymana Coopera S E ALL4, czyli auta uterenowionego, usportowionego i na dodatek hybrydowego, zaczyna się od 147 tys. zł. Po doliczeniu wszystkich dodatków, jak np. skórzana tapicerka za 3529 zł, automatyczna klapa bagażnika za 1985 zł, wyświetlacz Head-up za 2646 zł czy pakiet stylistyczny Chili za bagatela 17 820 zł, ostateczna cena rośnie jak na drożdżach. Testowany egzemplarz był skonfigurowany dokładnie na 219 072 zł. To dość zaporowa kwota jak za auto tego segmentu, jednak trzeba brać pod uwagę miks technologiczny jaki znajdziemy na pokładzie. Napęd hybrydowy zestawiony nie z wyjącą przekładnią CVT, ale z sześciostopniową skrzynią automatyczną Steptronic, napęd na cztery koła, duża moc, sportowe prowadzenie i wysoki poziom wyposażenia, muszą swoje kosztować.

MINI Countryman powstał stosunkowo niedawno, bo w 2010 roku. Od 2016 r. na rynku dostępna jest druga generacja tego "nadmuchanego miniaka", a wersja S E pojawiła się w czerwcu 2017 r. Jeśli rozejrzymy się po ulicach dużych miast to Countrymanów zobaczymy całkiem sporo. Decydując się jednak na odmianę sportowo-hybrydowo-terenową zdecydowanie będziemy się wyróżniać na ulicy. Ja podczas tygodniowego testu tego modelu "bliźniaka" widziałam na drogach tylko raz.

MINI Countryman Cooper S E ALL4 - dane techniczne

SILNIK R3 12V
Paliwo benzyna
Pojemność 1499 cm3
Moc maksymalna silnika spalinowego /
silnika elektrycznego /
moc systemowa
136 KM
88 KM
224 KM
Maks mom. obrotowy spalinowego /
elektrycznego /
łącznie
220 Nm przy 1250 obr./min.
165 Nm
385 Nm
Prędkość maksymalna 198 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 6,8 s
Skrzynia biegów automatyczna Steptronic 6 biegów
Napęd ALL4 (przednia oś - silnik spalinowy,
tylna oś - silnik elektryczny)
Zbiornik paliwa 36 l
Katalogowe zużycie paliwa 
(miasto / trasa / średnie)
b.d. / b.d. / 2,1 l
poziom emisji CO2 52 g/km
Długość 4299 mm
Szerokość 1822 mm
Wysokość 1557 mm
Rozstaw osi 2670 mm
Masa własna 1660 kg
Masa maksymalna dopuszczalna 2270 kg
Pojemność bagażnika 405 l / 1275 l
Hamulce przód / tył tarczowe wentylowane / tarczowe
Zawieszenie przód kolumny McPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe 
Opony przód i tył 225/45 R19

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki