TEST Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG: cicha woda

2017-09-06 4:30

Volkswagen Passat – klasyczna limuzyna niemieckiego giganta motoryzacyjnego. Dopracowana, stonowana, elegancka i bardzo popularna. Auto, o którym napisano już chyba wszystko. Pomimo tego postanowiliśmy po raz kolejny wziąć pod lupę tego popularnego sedana. Tym razem zdecydowaliśmy się na wersję, która jest wcieleniem wilka w owczej skórze, czyli topową 280-konną odmianę ubraną w mało nachalne szaty.

Koń jaki jest każdy widzi. Parafrazę tego znanego powiedzenia można bez problemu przełożyć na Passata. Na przestrzeni kilkudziesięciu lat produkcji popularny Passek dorobił się kilku generacji, całej rzeszy fanów, niemniejszej rzeszy przeciwników oraz statusu auta, które jest synonimem limuzyny klasy średniej. Pomimo mocno stonowanego designu oraz dość neutralnej stylistyki, limuzyna Volkswagena potrafi budzić duże i często bardzo skrajne emocje.

Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG

i

Autor: Paweł Kaczor Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG Link: Zobacz więcej w galerii

Bez zaskoczenia

Najnowsze, ósme już wcielenie Passata prezentuje się bardziej elegancko od swojego poprzednika. Szeroki i mocno uwydatniony przedni grill ze srebrnymi żeberkami sprawia, że auto wygląda bardziej masywnie. Reszta nadwozia nie przykuwa przesadnie uwagi prezentując klasyczne linie kształtujące niemniej klasycznego sedana. Dodatkowo testowany egzemplarz został ubrany w opcjonalny pakiet R-Line. Co to oznacza? Bardziej "napompowane" zderzaki, uwydatnione progi boczne oraz charakterystyczne 18-calowe felgi. Czy tak przystrojony Passat budzi sportowe emocje i skojarzenia? Nie do końca, co jednak ciężko uznać za wadę.

Przeczytaj: TEST Volkswagen Arteon vs. Opel Insignia Grand Sport

W kwestii wymiarów zewnętrznych limuzyna Volkswagena jest samochodem, który nie wybija się ponad klasową średnią. Passat mierzy 4767 mm długości, 1832 mm szerokości oraz 1456 mm wysokości, a rozstaw osi równy jest 2791 mm. Takie dane nie pozostają bez echa jeśli na tapetę weźmiemy przestronność wnętrza, która jest więcej niż wystarczająca. Co prawda ilością miejsca na tylnej kanapie Passat ustępuje Superbowi, ale z pewnością nie jest to powód do wstydu. Bez wątpienia za duży plus należy uznać także 586-litrowy bagażnik.

Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG

i

Autor: Paweł Kaczor Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG Link: Zobacz więcej w galerii

Wróćmy na chwilę do mniej mierzalnych aspektów wnętrza. Kabina Passata jest elegancka, dostojna i bardzo nowoczesna. Dominują w niej proste linie i kształty oraz niewielka ilość analogowych wskaźników. System multimedialny oparty jest na dotykowym ekranie o bardzo czytelnym menu i prostej obsłudze. Przed oczami kierowcy widnieją natomiast opcjonalne wirtualne zegary. Tak naprawdę jedynym analogowym wskaźnikiem jest tylko zegarek umiejscowiony na środku konsoli centralnej, który pasuje do całości niczym przysłowiowa pięść do nosa.

Sprawdź też: TEST Hyundai i30 1.6 CRDI vs. Volkswagen Golf 2.0 TDI

Negatywnych odczuć nie budzi natomiast jakość wykonania. Większość elementów wnętrza pokrywa miękkie w dotyku tworzywo, a jakość spasowania budzi uznanie. Rysą na tym bardzo dobrym obrazie jest duża styropianowa zaślepka ukrywająca przewody pod fotelem pasażera.

Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG

i

Autor: Paweł Kaczor Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG Link: Zobacz więcej w galerii

Mocne serce

Największą ciekawość w przypadku opisywanego egzemplarza budziła rzecz, której praktycznie nie da się dostrzec na pierwszy rzut oka - 280-konny silnik TSI o pojemności 2 litrów. Taki motor standardowo łączony jest z napędem 4Motion oraz automatyczną 6-stopniową skrzynią DSG. Osiągi? Wprost rewelacyjne. 5,5 sekundy niezbędne do uzyskania 100 km/h oraz 250 km/h prędkości maksymalnej.

Nasze porównanie: Volkswagen Sharan vs. Ford Galaxy

Topowy Volkswagen Passat bez wątpienia jest autem bardzo szybkim. Oferowane przez 280-konny silnik osiągi jeszcze do niedawna były zarezerwowane do czysto sportowych maszyn. Moc oraz moment obrotowy niemca rozwijane są bardzo liniowo, a samo auto jest dużo szybsze niż mogłyby sugerować subiektywne uczucia zza kierownicy.

Jestem daleki od twierdzenia, że za kierownicą tego Volkswegena niewiele się dzieje. Ale dynamiczne przyrosty prędkości nie objawiają się jakimś przejawem dramaturgii czy wzrostem poziomu adrenaliny. Oczywiście mocarny Passat kopnie was w plecy w chwili gwałtownego wciśnięcia pedału gazu, ale nie okrasi takiej czynności efektownym dźwiękiem wydobywającym się spod maski. Niezależnie od wybranego trybu jazdy silnik 2.0 TSI brzmi bardzo pospolicie. Tak naprawdę jego dźwięk jest praktycznie nie do odróżnienia od podobnych litrażowo jednostek o dużo mniejszej mocy. Wyraźnie widać, że twórcy prezentowanego niemieckiego auta nie silili się na stworzenie sportowej odmiany swojej limuzyny dla ludu. Ot, po prostu włożyli w znane nadwozie mocny silnik dostosowując do jego mocy m.in. zawieszenie. Pomimo jego obniżenia Passat może pochwalić się dobrym poziomem komfortu. Swoje trzy grosze do takiego stanu rzeczy bez wątpienia dokłada adaptacyjny układ zawieszenia DCC.

Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG

i

Autor: Paweł Kaczor Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG Link: Zobacz więcej w galerii

Passat podobnie jak wiele współczesnych aut posiada różne tryby pracy układu napędowego. W trybie ECO aktywuje się tak zwany wolnobieg (w chwili odpuszczenia gazu skrzynia wrzuca na luz), a reakcje na ruchy prawej stopy są flegmatyczne. Sytuacja wygląda zgoła inaczej w trybie Sport. Po jego aktywacji skrzynia biegów przełącza się w sportowy tryb pracy, pedał gazu jest bardziej czuły na dotyk, a układ kierowniczy staje się bardziej bezpośredni. Czy w takim ustawieniu samochodu czuć prawdziwy sport? Niekoniecznie. Passat w dalszym ciągu nie kusi, nie szturcha i nie prowokuje kierowcy.

Kliknij: TEST Volkswagen Golf GTI Clubsport vs. Seat Leon Cupra 290

Kilka słów warto poświęcić napędowi na cztery koła. W standardowych warunkach układ 4Motion przekazuje napęd na koła przedniej osi. Tył dołączany jest w sytuacjach awaryjnych. Takie działanie sprawdzi się bardzo dobrze w przypadku ostrych startów z miejsca. Jednak podczas dynamicznej jazdy po zakrętach, w skrajnych sytuacjach Passat będzie wykazywał się podsterownością. Mocniejsze dodanie gazu w łuku nie sprawi momentalnego zacieśnienia tory jazdy. Co prawda auto lepiej wgryzie się w asfalt niż odmiana przednionapędowa, ale o wyrzuceniu tylnej osi na zewnętrz łuku praktycznie nie ma mowy.

Zastanawiacie się jakim apetytem na paliwo może pochwalić się mocna niemiecka limuzyna? W cyklu mieszanym auto spaliło średnio 10,5 l na 100 km/h. Wartość ta jest jednak czysto orientacyjna ponieważ 2-litrowy silnik TSI potrafi pochłonąć zdecydowanie mniej, ale także zdecydowanie więcej benzyny. Wszystko zależy od stylu jazdy. Korzystając z trybu ECO podczas poruszania się w trasie można zejść do poziomu 7 litrów na "setkę". Ostrzejsze korzystanie z potencjału auto poskutkuje natomiast znacznym zwiększeniem apetytu potrafiącym przekroczyć 15 l/100 km.

Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG

i

Autor: Paweł Kaczor Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM 4Motion DSG Link: Zobacz więcej w galerii

Cena i podsumowanie

Ceny Volkswagena Passata z 280-konnym silnikiem rozpoczynają się od 174 990 zł. W takiej kwocie oprócz mocnego motoru otrzymujemy także automatyczną skrzynię biegów, napęd 4Motion oraz bogate wyposażenie zgodne ze standardem Highline. Dodatkowo dołożenie kilku opcjonalnych dodatków (np. Full LED, pakiet R-Line, Dynaudio) sprawi, że cena samochodu podskoczy do poziomu 200 000 zł. Kwota 200 000 zł za Volkswegan Passata? Dla wielu osób brzmi wręcz niedorzecznie. Warto jednak porzucić uprzedzenia w kąt i spróbować znaleźć inne nowe auto, które w podobnej do VW cenie zapewni równie przestronne wnętrze, bogate wyposażenie oraz świetne osiągi. Tak naprawdę jedynie Skoda Superb z dokładnie takim samym układem napędowym będzie w stanie spełnić wszystkie wyżej wymienione założenia. Topowe odmiany Forda Mondeo czy Opla Insignii są nieco tańsze, ale oferują mniej mocy i zdecydowanie gorsze osiągi. Rywali dla prezentowanego Passata należy więc szukać w klasie premium, a jak wiadomo, tam panuje istna rozpusta cenowa.

Nie przegap: TEST Volkswagen California Ocean Edition: mobilne kąty

Jak już wspomniałem na początku prezentowany Passat jest prawdziwym wilkiem w owczej skórze. Legitymuje się niepozornym i mocno oklepanym wyglądem zewnętrznym połączonym z przestronnym wnętrzem oraz logiczną obsługą. Dodatkowo, do tych pozytywnych i oczekiwanych przez wielu klientów cech dodaje bonus w postaci mocnego silnika i świetnych osiągów. Co prawda nawet 280-konny motor nie czyni z Passata torowego wyjadacza, ale podczas codziennego eksploatacji oraz jazdy autostradowej prezentowany Volkswagen utrze nosa i zaskoczy niejedno teoretycznie szybsze i bardziej rasowe auto.

Volkswagen Passat R-Line 2.0 TSI 280 KM - dane techniczne

SILNIK R4 16V, turbo
Paliwo benzyna
Pojemność 1984 cm3
Moc maksymalna 280 KM przy 5600-6500 obr./min.
Maks mom. obrotowy 350 Nm przy 1700-5600 obr./min.
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 5,5 s
Skrzynia biegów automatyczna/ 6 biegów (DSG)
Napęd na cztery koła 4Motion
Zbiornik paliwa 66 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
8,9 l/ 6,1 l/ 7,1 l
poziom emisji CO2 159 g/km
Długość 4767 mm
Szerokość 1832 mm
Wysokość 1456 mm
Rozstaw osi 2791 mm
Masa własna 1540 kg
Ładowność 680 kg
Pojemność bagażnika 586 l
Hamulce przód/ tył tarcze wentylowane/
tarcze wentylowane
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Opony przód i tył
(w testowym modelu)
235/45R18

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki