
– Mama i jej dwóch synów w wieku 14 i 19 lat zdążyli bezpiecznie opuścić dom. Nikt z nich nie przebywał w zadymieniu – powiedział "Gazecie Pomorskiej" st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy KM PSP Bydgoszcz.
Na miejscu początkowo pojawiło się pięć zastępów strażaków, jednak skala pożaru wymagała dodatkowych sił – do akcji dołączyły kolejne dwa zastępy. Strażacy gasili ogień zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz budynku, wykorzystując drabinę mechaniczną. Po niespełna godzinie sytuacja została opanowana, a rozpoczęto prace rozbiórkowe i zabezpieczające dach.
Według ustaleń "Pomorskiej", na miejsce tragedii przyjechała Violetta Dąbrowska, zastępca wójta Gminy Osielsko. Rodzina otrzymała zasiłek celowy w wysokości 6000 zł z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej na najpilniejsze potrzeby. Dostarczono również plandeki oraz kontener na odpady.
– Dom nie nadaje się do dalszego zamieszkania, dlatego zaoferowaliśmy rodzinie lokal zastępczy w Maksymilianowie – poinformowała Violetta Dąbrowska.
Władze gminy zapewniają, że rodzina z Maksymilianowa może liczyć na dalsze wsparcie w tej trudnej sytuacji.