Miniony weekend w Bydgoszczy upłynął pod znakiem wielkich sportowych emocji i rywalizacji na najwyższym poziomie. W sobotę i niedzielę odbyła się 11. edycja Enea Bydgoszcz Triathlon, największej imprezy triathlonowej w Polsce i jednej z większych w Europie. Jak podali organizatorzy, w zawodach wystartowało ponad 5000 zawodników z aż 17 krajów, a na trasach oraz w okolicy mety dopingowało ich około 25 tysięcy kibiców.
– Z olbrzymią przyjemnością zapraszaliśmy na weekend pełen sportowych wrażeń. Na kibiców i mieszkańców czekało mnóstwo atrakcji, ale największe emocje przeżywali oczywiście sami zawodnicy, którzy mierzyli się z pięcioma różnymi dystansami – mówił przed zawodami Aleksander Skorecki, współorganizator wydarzenia.
Triathloniści mieli do wyboru cztery dystanse indywidualne: PKO Super Sprint, dystans 1/8, dystans 1/4 oraz wymagający dystans 1/2, obejmujący prawie 2 km pływania, 90 km jazdy na rowerze i 22 km biegu. Dodatkowo odbyły się wyścigi sztafetowe na dystansach 1/4 i 1/8, w których każda z trzech osób pokonywała jedną z konkurencji: pływanie, kolarstwo lub bieg.
Start i meta zawodów znajdowały się tradycyjnie pod halą Immobile Łuczniczka. W sobotni wieczór, specjalnie dla najmłodszych, zorganizowano bezpłatne zawody Enea Tri-Fun, które przyciągnęły dzieci i ich rodziny, tworząc radosną i sportową atmosferę.
Wśród zawodników pojawili się również znani sportowcy, w tym m.in. Sebastian Chmara, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. – Bydgoszcz od lat doskonale sprawdza się jako gospodarz tej imprezy. To wielka promocja dla miasta, które w ten lipcowy weekend odwiedzają zawodnicy i ich bliscy z całej Polski oraz zagranicy – podkreślał Łukasz Krupa, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Organizacja tak dużego wydarzenia wiązała się z ograniczeniami w ruchu drogowym oraz zmianami w kursowaniu komunikacji miejskiej, jednak mieszkańcy i kierowcy wykazali dużą wyrozumiałość. Dzięki temu rywalizacja przebiegała sprawnie, a kibice mogli bezpiecznie dopingować uczestników.
Enea Bydgoszcz Triathlon ponownie pokazał, że sport jednoczy i przyciąga tłumy, a samo miasto potrafi stworzyć wyjątkowe warunki do przeżywania takich emocji.