„Sklep zoologiczny” widmo i służbowe konto w banku. O mały włos nie dała się nabrać

2025-06-17 8:06

Fałszywe oferty pracy to coraz częstszy sposób na wyłudzanie danych osobowych i pieniędzy. Jedna z naszych czytelniczek z Bydgoszczy omal nie padła ofiarą oszustwa po odpowiedzi na ogłoszenie o pracę w rzekomym sklepie zoologicznym. Sprawa wzbudziła jej podejrzenia dopiero, gdy otrzymała e-mail z prośbą o założenie „służbowego” konta bankowego. Ostatecznie uratowała ją czujność i pomoc bliskiej osoby.

„Sklep zoologiczny” widmo i służbowe konto w banku. O mały włos nie dała się nabrać

i

Autor: Pexels.com

„Sklep zoologiczny” widmo i służbowe konto w banku. O mały włos nie dała się nabrać

Nasza czytelniczka natknęła się na ogłoszenie o pracę w sklepie zoologicznym na popularnym portalu OLX. Zainteresowana ofertą, nie podejrzewając niczego niepokojącego, przesłała swoje CV. – Nic nie podejrzewając, wysłałam CV i tego samego dnia otrzymałam odpowiedź z prośbą o wybranie rodzaju umowy i kontakt mailowy na podany w wiadomości adres – relacjonuje.

Zobacz: Niebywała odwaga policjantów. Wynieśli z płonącego budynku niepełnosprawnego mężczyznę!

Kobieta napisała do wskazanej osoby – pani „Marioli”, która w odpowiedzi przesłała szczegółowe instrukcje dotyczące rzekomego procesu zatrudnienia. Kulminacyjnym momentem było przesłanie wiadomości z zachętą do założenia „służbowego” konta bankowego w jednym z polskich banków.

Zrobiłam tak, jak pani "Mariola" poinstruowała i 4 czerwca otrzymałam maila gorąco zachęcającego do założenia "służbowego" rachunku bankowego w Pekao – opisuje czytelniczka.

Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało wiarygodnie – oszuści przesłali link do strony internetowej i konta na Instagramie. Jednak po wpisaniu nazwy sklepu w wyszukiwarce pojawiła się... cisza.

Strona, Instagram niby w porządku, ale po wpisaniu nazwy sklepu w Google... nic. No i ten rachunek... – dodała.

Podejrzana korespondencja wzbudziła w końcu wątpliwości. Czytelniczka pokazała wiadomości swojemu narzeczonemu, który szybko zweryfikował podejrzaną „firmę”.

Pokazałam maila narzeczonemu i okazało się, że ta firma nawet nie istnieje, a pod adresem rzeczonego sklepu znajduje się biurowiec, a to dość nietypowe miejsce na sklep zoologiczny – podsumowuje czytelniczka.

Cała sytuacja jest ostrzeżeniem dla innych. Oszuści potrafią tworzyć bardzo wiarygodne „firmy widmo”, podszywać się pod rekruterów i wykorzystywać profesjonalnie wyglądające strony internetowe, aby wzbudzić zaufanie. Zawsze warto zachować ostrożność – szczególnie wtedy, gdy ktoś prosi o założenie nowego konta bankowego „na potrzeby zatrudnienia”.

Marsz Kapeluszowy na ulicach Bydgoszczy
Sonda
Czy jesteś zadowolony z pracy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki