O iławskim szpitalu zrobiło się głośno, kiedy działaniami placówki zajęli się dziennikarze stacji TVN. Pacjenci Szpitala Powiatowego w Iławie przeżywają koszmar. Wielu z nich nie może liczyć na profesjonalną opiekę lekarską. Jednym z nich był pan Jan, który zmarł w męczarniach. Jego rodzina uważa, że wszystkiemu winny jest personel placówki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Iława: KOSZMAR w szpitalu! Pacjenci przeżywają prawdziwą gehennę [UWAGA TVN]
Jakie jest stanowisko iławskiego szpitala w sprawie dziennikarskiego materiału? Władze placówki tłumaczą się przede wszystkim brakiem czasu. Szpital w Iławie miał zaledwie 3 dni na uruchomienie w swoich strukturach nowego. Braki kadrowe oraz sprzętowe dokuczają w tej chwili niemal każdemu polskiemu szpitalowi.
Trudności w funkcjonowaniu iławskiego szpitala przybliżyła portalowi infoilawa.pl Żaneta Jończak, kierownik działo organizacyjnego Szpitala Powiatowego w Iławie. - W chwili obecnej w oddziale dedykowanym do leczenia chorych z COVID-19 w ciągu dnia jest 2 lekarzy, 5 pielęgniarek, 3 fizjoterapeutów, 2 salowe. Trudności w dostępności personelu medycznego mamy podobnie jak inne szpitale w kraju, dlatego musimy tak organizować i dostosowywać pracę pozostałych oddziałów szpitalnych, aby zapewnić dodatkowo opiekę i leczenie chorym na SARS-CoV-2, jednocześnie udzielając nieprzerwanie świadczeń w innych komórkach szpitala - tłumaczy Jończak.