- W Gorzowie Wielkopolskim 17-latka urodziła w domu, ukrywając noworodka w szafie.
- Dziewczyna trafiła do szpitala z obrażeniami, co ujawniło fakt porodu.
- Służby odnalazły dziecko, które wymaga pilnej operacji.
- Co doprowadziło do tej dramatycznej sytuacji i jaki jest stan noworodka?
Gorzów Wlkp. 17-latka urodziła dziecko i schowała je do szafy
Aktualizacja godz. 9.18
Jak przekazała "Super Expressowi" Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, w tej sprawie na pewno zostanie wszczęte śledztwo.
- Na razie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach, bo nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych materiałów z policji. Być może to zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako nieudzielenie pomocy lub pozostawienie w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, ale trzeba jeszcze poczekać. Na razie wiemy, że zarówno kobieta, jak i dziecko przebywają w szpitalu - mówi prokuratorka.
Jak dodaje komisarz Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik KMP w Gorzowie Wielkopolskim, w tej sprawie nadal trwają czynności, ale nikt nie został zatrzymany.
- Cała sprawa jest skomplikowana i wymaga szczegółowego wyjaśnienia. Mogę potwierdzić, że taka interwencja miała miejsce na ul. Śląskiej, ale z uwagi na dobro sprawy nie będziemy szeroko komentować całego zdarzenia - powiedział policjant naszej redakcji.
Wcześniej pisaliśmy:
O sprawie 17-latki, która urodziła dziecko w domu i schowała je do szafy, napisał jako pierwszy porta Gorzowianin.com. Do zdarzenia doszło we wtorek, 12 sierpnia, w Gorzowie Wielkopolskim. Tuż po zdarzeniu dziewczyna zgłosiła się z obrażeniami krocza do Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego - była w towarzystwie swojej matki.
Gdy wyszło na jaw, że 17-latka niedługo wcześniej urodziła, do mieszkania kobiet zadysponowano służby ratownicze:
- policję;
- straż pożarną;
- i pogotowie ratunkowe.
Mundurowi dostali się do środka siłowo, a noworodek - płci męskiej - został zabrany do szpitala.
- Potwierdzam, że do szpitala trafił noworodek. Dziecko będzie przechodziło operację. Na ten moment nie możemy powiedzieć więcej na temat tego, jaki jest stan dziecka - powiedział (we wtorek, 12 sierpnia, w godzinach wieczornych) w rozmowie z portalem gorzowianin.com Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.