Gaszą ten pożar od piątku! Dramatyczna sytuacja. Hala z paliwami wciąż płonie

2025-12-21 11:22

Mieszkańcy Stalowej Woli z niepokojem obserwują zmagania z gigantycznym pożarem hali przetwarzającej paliwa alternatywne. Strażacy rozpoczęli walkę z żywiołem w piątek, kontynuowali w sobotę, a w niedzielę, mimo heroicznych wysiłków, ogień wciąż nie został całkowicie opanowany. Dramatyczna sytuacja zmusza służby do podjęcia radykalnych kroków - jak wynika z najnowszych informacji, prawdopodobnie konieczne będzie rozebranie konstrukcji spalonego obiektu.

Super Express Google News
  • W Stalowej Woli od piątku trwa walka z gigantycznym pożarem hali z paliwami alternatywnymi.
  • Trudności w gaszeniu wynikają ze specyfiki materiałów, które topią się i tworzą nieprzepuszczalną skorupę.
  • Sytuacja jest na tyle poważna, że rozważana jest rozbiórka obiektu. Czy to pomoże opanować żywioł?

Pożar hali w Stalowej Woli. Strażacy trzeci dzień walczą z żywiołem 

Zgłoszenie o pożarze hali przy ul. Grabskiego w Stalowej Woli wpłynęło do służb ratunkowych w piątek około godziny 20:30. Od tego momentu rozpoczęła się intensywna akcja gaśnicza, w której w kulminacyjnym momencie uczestniczyło ponad 150 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych. Niestety, mimo tak szerokiej mobilizacji, pełne ugaszenie pożaru okazało się niezwykle trudnym zadaniem.

Młodszy brygadier Krystian Bąk, oficer prasowy PSP w Stalowej Woli wyjaśnił, że akcję utrudnia specyfika materiałów składowanych w obiekcie.

„Znajdujące się w hali materiały, m.in. tworzywa sztuczne, nie tylko się palą, ale również pod wpływem wysokiej temperatury się topią, tworząc na wierzchu skorupę. Podawana przez strażaków woda spływa po niej, nie docierając do głębiej rozgrzanych warstw materiału i ich nie gasząc” – relacjonował Bąk.

Nożownik ze Stalowej Woli zaatakował Cypriana w jego garażu

Walka z ogniem w Stalowej Woli. Dlaczego gaszenie jest tak trudne?

Sytuacja w Stalowej Woli od początku była skomplikowana. Po opanowaniu bezpośredniego zagrożenia w sobotę, strażacy przez wiele godzin dogaszali tlące się zarzewia ognia, nieustannie polewając je wodą. Wieczorem tego samego dnia, mając nadzieję na przyspieszenie procesu, miejsce pożaru pokryto pianą gaśniczą. Niestety, ten zabieg również nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. 

„Cały czas pojawia się dym, pojawiają się tlące miejsca. Opracowujemy koncepcję rozebrania hali” - poinformował w niedzielę PAP mł. bryg. Krystian Bąk, wskazując na konieczność podjęcia drastycznych środków.

Część konstrukcji hali jest mocno nadpalona i grozi zawaleniem, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ratowników. Zanim jednak dojdzie do rozbiórki, konieczne jest uprzątnięcie miejsca i zapewnienie bezpiecznego dostępu do wszystkich części budynku. Obecnie na miejscu zdarzenia wciąż pracuje około 30 ratowników, którzy nieprzerwanie monitorują sytuację i prowadzą działania zabezpieczające. Na szczęście, w trakcie pożaru hali w Stalowej Woli nikt nie ucierpiał, co jest najważniejszą informacją w obliczu tak poważnego zdarzenia.

Doszło do skażenia?

Początkowo, w obliczu gigantycznego pożaru, prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny w piątek wieczorem zaapelował do mieszkańców o ograniczenie wychodzenia na zewnątrz i niewietrzenie pomieszczeń. Obawy dotyczyły potencjalnego zagrożenia ekologicznego i skażenia powietrza. Jednakże, jak podkreślał prezydent, „później wyniki badań jakości powietrza nie wskazały jakiegokolwiek zagrożenia dla mieszkańców i odwołał w związku z tym zalecenie, aby nie opuszczać domów”. Służby odpowiedzialne za ochronę środowiska natychmiast podjęły działania. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) wykonał szczegółowe pomiary zarówno bezpośrednio w miejscu pożaru, jak i na osiedlu najbardziej oddalonym od źródła dymu. Jak potwierdził mł. bryg. Bąk, „wyniki były negatywne, nie wskazały na zagrożenie”. Prezydent Nadbereżny zapewnił również, że pomiary będą regularnie powtarzane, aby zagwarantować mieszkańcom pełne bezpieczeństwo i spokój.

Sonda
Widziałeś/aś kiedyś strażaków w akcji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki