Spis treści
Oburzenie społeczne po prezentacji skór zwierząt przedszkolakom
Sprawa wywołała oburzenie w mediach społecznościowych. Na fotografiach opublikowanych przez Stowarzyszenie Leśne Sprawy widać kilkuletnie przedszkolaki siedzące na dywanie w kręgu, a na środku leżą skóry zwierząt.
"Patrząc na poniższe zdjęcia nie sposób nie zadać sobie pytań:
- czy właśnie o to chodzi w edukacji przyrodniczej najmłodszych?
- czy przekazywanie informacji o zwierzętach tak powinno wyglądać?
I jeśli tak, co chcemy w ten sposób przekazać i czego nauczą się te kilkulatki: empatii, poszanowania dla innych stworzeń a może wręcz przeciwnie?"
- czytamy we wpisie, pod którym rozgorzała burzliwa dyskusja.
- "Zajęcia z braku empatii"
- "Czy nie ma innej formy nauki o zwierzętach?"
- "Dyrektorzy są różni, ale ten który pozwolił na coś takiego jest wyjątkowo głupi"
- "Edukacja barbarzyństwa"
- grzmią komentujący.
Część internautów nie podziela jednak tego oburzenia, broniąc inicjatywy.
- "No tak, lepiej uczyć dzieci, że mięsko rośnie w sklepie na półkach"
- "Pięknie, obrazowo i bez obłudy. Dzieci mają styczność z naturą"
- "PZŁ działa legalnie. Zgodnie z prawem, zgodnie ze statutem prowadzi akcję edukacyjną"
- czytamy m.in. w komentarzach.
Dyrektor biblioteki przeprasza i zawiesza współpracę z PZŁ
Dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki w Gorzowie Wielkopolskim Sławomir Szenwald tłumaczy, że celem zajęć miało być poznanie leśnej fauny. Przyznaje, że pracownicy biblioteki powinni mieć „odwagę, by przerwać” zajęcia.
- Według mojego pracownika, na tych zajęciach raczej był entuzjazm i ciekawość dzieci, ale ja rozumiem, że takich 'eksponatów' nie należy prezentować w dzisiejszych czasach. Zabrakło delikatności, wyczucia – mówi Sławomir Szenwald w rozmowie z TVN24.
Dyrektor biblioteki zapewnił, że na ten moment poprosił, żeby nie współorganizować z Polskim Związkiem Łowiectwa żadnych spotkań i zajęć, dopóki sytuacji nie wyjaśni. Zawieszenie współpracy dotyczy wydarzeń dla dzieci i dorosłych.
- Pierwsza myśl, kiedy zobaczyliśmy te zdjęcia to: czego my właściwie uczymy i chcemy uczyć dzieci? A druga: chyba nie tak powinniśmy świętować ten dzień z dziećmi – podsumowuje w rozmowie z TVN24 Klaudia Kuraś ze Stowarzyszenia Leśne Sprawy.