Oboz

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz To była największa zbrodnia wojenna na Ziemi Lubuskiej

Słońsk: Rocznica potwornej rzezi w nazistowskim więzieniu

2020-02-04 11:39

To była największa zbrodnia wojenna na Ziemi Lubuskiej. W ciągu jednej nocy gestapowcy wymordowali ponad 800 więźniów. Ocalały z masakry Belg przeżył cudem, kiedy po strzale w skroń kula ominęła mózg wychodząc przez oko. Takiego szczęścia 75 lat temu nie mieli więźniowie z niemal połowy krajów Europy.


Pijani od alkoholu i nienawiści Niemcy wyciągali słaniających się na nogach więźniów i tłukąc na oślep kolbami zganiali na dziedziniec. Tutaj, głównie strzałami w tył głowy, uśmiercali swe ofiary. I tak, cela po celi, trwała ta masakra. Po wszystkim gestapowcy wsiedli do aut i odjechali. Na więziennym dziedzińcu pozostało 819 ciał.

Przy życiu pozostało czterech spośród wyznaczonych do rozstrzelania więźniów. Dwom udało się ukryć. Dwaj obudzili się niedostrzeleni wśród zwałów trupów. Jeden z cudownie ocalałych przeżył tylko dlatego, że po strzale w skroń kula ominęła mózg i wyszła przez oko. Dzięki temu doczekał wraz z towarzyszami wkroczenia sowietów, którzy zwały zwłok w więziennym dziedzińcu odkryli 3 lutego. I to wówczas radziecka czołówka filmowa nakręciła film z miejsca masakry.

Po wojnie tylko jeden ze strażników odpowiedział za tę koszmarną zbrodnię i został skazany na śmierć przez sąd we wschodnich Niemczech. Żaden z gestapowców nie stanął nawet przed sądem. - W masakrze zginęło miedzy innymi 91 Luksemburczyków - mówi Dominika Piotrowska - Kuipers kustosz muzeum w Słońsku. - Wszystko to byli młodzi chłopcy w wieku ok. 20 lat, którzy odmówili wstąpienia do armii niemieckiej i za to zostali uwięzieniu w Sonnenburgu.

W uroczystościach upamiętniających krwawe wydarzenia sprzed 75 lat wzięły udział delegacje z kilku krajów Europy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki