Rzgów. Urodziła w łazience dziecko, które później zmarło. Przez całą ciążę nie była u lekarza!
Jak informuje PAP, mieszanka gminy Rzgów, które urodziła w łazience dziecko, z zarzutami prokuratorskimi. W czasie porodu noworodek uderzył głową o twarde podłoże, bo jego matka nie zabezpieczyła w odpowiedni sposób pępowiny przez jej podwiązanie. W wyniku zdarzenia dziecko doznało poważnych obrażeń, wskutek czego zmarło kilka godzin później w szpitalu w Koninie. W czasie porodu, do którego doszło 22 kwietnia br., w domu 23-latki była również jej teściowa - to ona wezwała na miejsce pogotowie. To nie wszystko, bo mieszanka gminy Rzgów, która urodziła w łazience dziecko, przez całą ciążę nie zgłosiła się do lekarza. Z kolei o rozpoczynającym się porodzie nie powiedziała nie tylko medykom, ale i członkom rodziny. Kobieta złożyła zdawkowe wyjaśnienia, a już w lipcu sąd ograniczył jej władzę rodzicielską nad trojgiem pozostałych dzieci, ustanawiając kuratora.
- Nie poinformowała fachowego personelu medycznego lub członków rodziny o rozpoczętym porodzie oraz nie zabezpieczyła pępowiny przez jej podwiązanie w wyniku czego noworodek, w przebiegu tzw. porodu ulicznego, uderzył główką o twarde podłoże - informuje PAP Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Mieszkance Rzgowa, która urodziła w łazience dziecko, postawiono zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w przypadku gdy na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną. Kobiecie grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Pociąg zabił mężczyznę pod Kołem! Makabra na torach kolejowych
Czytaj też: Tajemnicza śmierć dwumiesięcznej dziewczynki! Sprawę bada prokuratura