O trutce rozrzuconej na kieleckim Skwerze Szarych Szeregów poinformowało m.in. schronisko dla zwierząt w Dyminach.
Szkodliwa substancja to najprawdopodobniej trutka na ślimaki, a informację o niej wywiesiło małżeństwo, których pies zatruł się chemiczną substancją.
Mały szczeniak niestety nie przeżył.
Mieszkańcy miasta są zbulwersowani nagłym rozrzuceniem tajemniczej i niebezpiecznej substancji w miejscu bardzo popularnym wśród posiadaczy psów. Uczęszczany skwer stał się śmiertelnym niebezpieczeństwem dla czworonogów, co sprawiło, że kielczanie nie przebierają w słowach.
Na tę chwilę nie wiadomo, kto rozrzucił niebezpieczną trutkę. Dla dobra psów lepiej jednak omijać Skwer Szarych Szeregów do momentu, aż spawa będzie wyjaśniona.