Niecodzienna akcja strażaków

Pies znalazł się w śmiertelnej pułapce. Dosłownie wykopali go spod ziemi

2024-04-12 13:31

Spod pomostu nad rzeką rozlegał się rozpaczliwy skowyt. Przechodnie zaalarmowali służby ratunkowe, które próbowały uwolnić psa z pułapki bez wyjścia. Gdy wszelkie możliwe sposoby na uratowanie czworonoga zawiodły, strażacy chwycili za szpadel.

Do niecodziennej interwencji doszło we wtorek, 9 kwietnia w Złocieńcu (woj. zachodniopomorskie). Skowyt psa dochodzący spod pomostu na rzece Drawie usłyszeli mieszkańcy spacerujący przez centrum rekreacji. To oni zawiadomili służby ratunkowe.

Strażacy po kilku minutach byli już na miejscu.

- Jeden z nich wszedł w specjalistycznym kombinezonie do wody, żeby wyciągnąć psiaka z pułapki - mówi "Super Expressowi" Piotr Mokrzycki z OSP Złocieniec. - Pies nie chciał współpracować, bał się obcego człowieka i schował się tak głęboko pod deskami pomostu, że nie było można do niego dotrzeć.

Strażacy najpierw chcieli rozkręcać pomost, żeby dotrzeć do zwierzaka. To było jednak bardzo czasochłonne, a liczyła się każda sekunda.

- Wpadli na pomysł, żeby wykopać otwór i przy pomoście i w ten sposób wyciągnąć nieszczęśnika - dodaje strażak. - Jak zobaczył światło w tunelu, to zaczął nawet pomagać kopać.

Po chwili pies był już na wolności. Wyszedł wyczerpany z pułapki, chwilę odpoczął i pomerdał ogonem, dziękując w ten sposób swoim wybawcom.

- To była szybka, ale nietypowa akcja - dodaje Piotr Mokrzycki.

Czy potrafisz prawidłowo określić płeć zwierząt?

Pytanie 1 z 10
Samica psa to:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki