
W Zakopanem powstanie luksusowy hotel za 450 mln zł? Legendarny pensjonat ma zyskać drugie życie
W samym sercu Podhala, tam, gdzie tatrzańskie szczyty spotykają się z historią i legendą, dojrzewa pomysł, który może na nowo zdefiniować przestrzeń Zakopanego. Mowa o miejscu, które niegdyś tętniło życiem, gościło artystów, elitę i kuracjuszy, a z czasem popadło w zapomnienie. Inwestorzy zapowiadają projekt o niespotykanej skali, który ma przyciągać nie tylko zamożnych turystów, ale także służyć mieszkańcom. Plany są śmiałe, emocje duże, a pytania mnożą się szybciej niż odpowiedzi.
Okazuje się bowiem, że zapomniany budynek "Sanato" - dawny pensjonat i sanatorium z początku XX wieku, ma szansę na spektakularny powrót. Spółka CORE Development zapowiada rewitalizację historycznego miejsca i budowę prestiżowego kompleksu hotelowego. Inwestycja ma kosztować aż 450 milionów złotych i przyciągać gości z całego świata.
Sanato: zapomniana perła Zakopanego
Zbudowane w 1912 roku Sanato to miejsce z bogatą historią. Początkowo ekskluzywny pensjonat, później sanatorium dla chorych na gruźlicę, dziś natomiast mocno zrujnowany. Lada moment jednak wszystko może się zmienić.
Nowa inwestycja zakłada nie tylko odrestaurowanie zabytkowego Sanato, ale również budowę sześciu nowoczesnych budynków hotelowych, które mają harmonijnie współgrać z krajobrazem Antałówki. Projekt przewiduje około 220 pokoi, a główny historyczny budynek stanie się sercem kompleksu – z recepcją, częścią usługową i przestrzenią wspólną.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Luksusowy hotel za 450 mln zł na miejscu legendarnego pensjonatu [ZDJĘCIA]
Luksus wtopiony w krajobraz. Park, tężnia, ścieżki i joga dla wszystkich
Co ciekawe, inwestycja ma nie tylko służyć gościom hotelowym, ale też otworzyć się na mieszkańców i turystów. Teren wokół Sanato zostanie udostępniony jako ogólnodostępny park z alejkami spacerowymi, tężnią solankową, miejscami do wypoczynku i jogi. Niestety nie brakuje też kontrowersji i problemów...
Projekt z rozmachem i kontrowersją
Choć inwestorzy deklarują chęć dialogu i współpracy z władzami miasta, nie brakuje głosów sceptycznych. Po kontrowersyjnej budowie monumentalnego hotelu Radisson Blu, mieszkańcy Zakopanego z rezerwą patrzą na kolejne wielkie projekty.
CORE zapewnia jednak, że nowy hotel nie będzie sprzedawał apartamentów prywatnym klientom, lecz ma funkcjonować jako spójny kompleks najwyższej klasy. Projekt ma też przynieść konkretne korzyści lokalne – 150 miejsc pracy i ponad 1,3 mln zł rocznie dla budżetu miasta. Czy koniec końców tak właśnie się stanie? Kluczowe będą najbliższe miesiące i decyzje administracyjne. Inwestorzy są gotowi – mają doświadczenie, finansowanie i wizję, która może zmienić oblicze Antałówki.
To niebywale złożone przedsięwzięcie. Mamy nadzieję, że wniosek o pozwolenie na budowę złożony w lipcu zostanie rozpatrzony szybko. Ale Salamandra czekała siedem lat - przyznaje z goryczą Dawid Tatarek, dyrektor zarządzający CORE Development, cytuje portal gazetakrakowska.pl.