Wyboru dokonano po konsultacjach z Instytutem Pamięci Narodowej. Wprowadzeniem tych przepisów ma się zająć komisja do spraw nazewnictwa ulic. - Ulice Lucjana Szenwalda, Emila Dziedzica, Franciszka Kajty, Janka Szumca i Jana Szwai - to jest pięć ulic, co do których raczej nie ma wątpliwości, czy one powinny się znaleźć na tej liście dekomunizacyjnej, czy nie - mówi Jan Machowski z krakowskiego magistratu.
W tym samym czasie, kiedy w magistracie toczą się dyskusje o dekomunizacji ulic, do urzędników wpłynęła petycja działaczy partii "Razem", którzy proponują, aby tym ulicom przydzielono imiona kobiet. - Jedynie 95 ulic w Krakowie nosi imiona kobiet. Do 1057, których patronami są mężczyźni - mówi Karolina Rostkowska.
Zmiany nazw ulic to zawsze zamieszanie - zarówno dla urzędników, jak i mieszkańców. Trzeba zmienić tabliczki i dokumenty. Magistrat oszacował, że dekomunizacja 5 ulic w Krakowie może kosztować nawet 90 tys zł.
Posłuchaj materiału Ewy Sas: