Pościg zakończył się na terenie budowy centrum handlowego Serenada. Ford wjechał w ślepą ulicę. Strażnicy miejscy usiłowali zajechać mu drogę. Jeden z funkcjonariuszy wysiadł z radiowozu i próbował zatrzymać pojazd. Został jednak staranowany i złamał nogę. Drugi funkcjonariusz próbował złapać uciekającego pasażera forda. W wyniku szarpaniny skręcił kostkę. Kierowca forda uciekał w kierunku ul. Dobrego Pasterza. W tym czasie policjant oddał pięć strzałów ostrzegawczych. Mężczyzna został ujęty dzięki pomocy drugiego patrolu straży miejskiej, który pojawił się na miejscu.
Polecany artykuł:
Ostatecznie obaj sprawcy zostali zatrzymani. Zarówno kierowca jak i pasażer znajdowali się pod wpływem środków odurzających i substancji psychotropowych.
Kierujący pojazdem Konrad S. przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia. Powiedział, że powodem ucieczki był orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów i brak prawa jazdy. Drugi z podejrzanych - Krzysztof S. - nie przyznał się do zarzuconego czynu.
W niedzielę prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Konrad S. trafił do aresztu na trzy miesiące, a Krzysztof S. na dwa.