Pożar autobusu na autostradzie A4 pod Krakowem! W środku były dzieci

i

Autor: Andrzej Rembowski/cc0/pixabay Zdjęcie ilustracyjne

Pożar autobusu na autostradzie A4 pod Krakowem! W środku były dzieci

2022-06-09 14:09

W czwartek (9 czerwca) na autostradzie A4 w pobliżu węzła Kraków-Wieliczka, w płomieniach stanął autobus przewożący szkolną wycieczkę. Na szczęście w zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych. Wszyscy pasażerowie autobusu zdążyli opuścić pojazd jeszcze przed pojawieniem się na miejscu strażaków. Akcja gaśnicza dobiegła już końca, a na autostradzie A4 nie występują żadne utrudnienia związane z tym incydentem.

Pożar autobusu na autostradzie A4 pod Krakowem! W środku były dzieci

Groźny incydent na małopolskim odcinku autostrady A4W czwartek (9 czerwca) w godzinach południowych, zapalił się autobus przewożący wycieczkę szkolną. Dzieci oraz ich opiekunowie zdążyli opuścić płonącą maszynę jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Nikt nie został poszkodowany. Bezpośrednio po zdarzeniu zablokowana była jezdnia autostrady A4, prowadząca w kierunku Rzeszowa. Akcja gaśnicza dobiegła już końca i obecnie ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ani straż pożarna nie ostrzegają przed żadnymi utrudnieniami, związanymi z pożarem autobusu. 

Przyczyna incydentu jeszcze nie jest znana. Na miejscu pracowali policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Dokładnym oględzinom zostanie poddany autobus, który mógł się zapalić z powodu usterki technicznej.

PRZECZYTAJ: Tragedia przy zaporze w Czorsztynie! Na ratunek dla młodej kobiety było już za późno

- Informacje o pożarze autobusu na autostradzie A4 otrzymaliśmy około godz. 12.30. Do zdarzenia doszło w pobliżu węzła wielickiego. Pojazdem poruszały się dzieci w wieku szkolnym. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wszyscy pasażerowie autobusu opuścili maszynę o własnych siłach, jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Na miejscu pracowały trzy zastępy strażaków. Akcja gaśnicza dobiegła już końca. Przyczyna pożaru zostanie dopiero ustalona. Być może doszło do jakiejś awarii technicznej, lecz ta wersja będzie dopiero potwierdzana podczas postępowania wyjaśniającego okoliczności incydentu - przekazał nam Bartłomiej Rosiek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

ZOBACZ: Horror w Libiążu. Poszedł do lasu, znalazł ludzkie zwłoki

Sonda
Czy na polskich drogach czujesz się bezpiecznie?
Smutny grób ojca, którego zamordował syn. Mężczyzna za życia miała znęcać się nad rodziną

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki