- Dzięki analizie informacji i konsultacji toksykologicznych, które są udzielane od lat przez lekarzy kliniki toksykologii, da się zauważyć wzrost częstości informacji dotyczących samobójstw w grupie wiekowej między siódmym, a osiemnastym rokiem życia. Najbardziej niepokojące są wypadki podejmowanych prób samobójczych w tej młodszej grupie wiekowej – najmłodsze osoby miały jedenaście lat – mówi dr Beata Szkolnicka z Collegium Medicum UJ
Zdaniem ekspertów, tylko na przełomie ostatnich lat ilość zatruć lekami wśród najmłodszych mieszkańców naszego regionu wzrosła o 100%. Najmłodsi sięgają po to, co dostępne w domowych apteczkach i sklepach bez żadnych ograniczeń, czyli paracetamol oraz jego pochodne.
A czemu to robią? Zdaniem psycholog Anny Jeziorek nie radzą sobie z otaczającą rzeczywistością, a przede wszystkim - w trudnych momentach nie mogą liczyć na pomoc rodziców.
- To co kiedyś było rzadkością, staje się częstym zjawiskiem. Płacimy za to w jakim świecie żyjemy. Wszystkie wieści, które do nas docierają, są pełne niepokojących informacji. One w każdym z nas wzbudzają lęk, tym bardziej mogą go wzbudzać w dzieciach. One nie mają tak mocnej konstrukcji jak dorosły człowiek, wielu rzeczy nie rozumieją. Jest też tak, że rodzice coraz częściej biegając, zdobywając przeróżne rzeczy, zatracają możliwość takiego prawdziwego kontaktu z dzieckiem. I to jest ta ogromna cena jaką płacimy. Dzieci są samotne. Jeśli dziecko ma problem lub kłopot, to tą pierwszą osobą, do której powinno podejść jest rodzic. Tak się jednak nie dzieje – tłumaczy dr Jeziorek.
Z pracowni Informacji Toksykologicznej napływają jeszcze inne, równie niepokojące dane. Coraz więcej małych dzieci, do 6 roku życia, pada ofiarą zatrucia chemią domową. Najczęściej są to pastylki do zmywarki czy kapsułki do prania, które dzieciom przypominają cukierki.
Posłuchaj materiału naszej reporterki - Ewy Sas:
Podcasty
Playlisty tematyczne
