Serce Jacka stanęło podczas gry w piłkę. Po wybudzeniu zaśpiewał hymn ulubionego klubu

2025-05-15 8:42

To cud! Rok temu serce nastoletniego Jacka z Podolsza w powiecie oświęcimskim zatrzymało się podczas gry w piłkę, a stan chłopca lekarze określali jako wegetatywny. Dziecko trafiło do kliniki Budzik. Tam nastąpił przełom. Jacek został wybudzony, a oznaką powrotu do zdrowia było odśpiewanie hymnu ulubionej drużyny piłkarskiej.

Serce 13-latka stanęło podczas gry w piłkę. Po wybudzeniu zaśpiewał hymn ulubionego klubu

i

Autor: Andrzej Rembowski/cc0/pixabay, Klinika Budzik/ Archiwum prywatne

Dramat Jacka i jego bliskich rozpoczął się ponad rok temu. Nastolatek podczas gry w piłkę zasłabł, a jego serce przestało bić. Konieczna była reanimacja. Pierwszej pomocy udzielił mu najpierw trener, a później strażacy z miejscowej jednostki i ratownicy medyczni. Znajdujący się w ciężkim stanie chłopiec został zabrany do szpitala w Krakowie na pokładzie śmigłowca ratowniczego. Niestety lekarze nie dawali mu szans na powrót do sprawności. Jacek trafił do kliniki Budzik. To tam, po ponad roku od dramatycznego zdarzenia, nastąpił przełom

Jacuś Krzemień. Zapalony piłkarz. 13-latek, zwykły chłopak. Nieprawidłowa diagnoza, groźna arytmia serca zamiast leczonej padaczki doprowadziła do zatrzymania krążenia. Natychmiastowa reanimacja, defibrylator, helikopter, OIOM, śpiączka. Lekarze z krakowskiego szpitala nie dają żadnej nadziei na sprawność, oceniają stan jako wegetatywny... Jacek trafia do Budzika gdzie otrzymuje właściwą i niezastąpioną pomoc. Dziś jest kolejnym ze szczęśliwie wybudzonych pacjentem i idzie po więcej. Jacek został uznany za wybudzonego 8 maja 2025 - opisuje klinika Budzik.

Po wybudzeniu zaśpiewał hymn Wisły Kraków

Jednym z najbardziej wzruszających momentów pobytu 13-latka w klinice Budzik było... odśpiewanie przez niego hymnu jego ulubionej drużyny, czyli Wisły Kraków.

Po dziesiątym miesiącu pobytu zaśpiewał hymn Wisły Kraków, to już było wiadome, że dziecko jest wybudzone - powiedział w rozmowie z Polsat News dr Maciej Piróg, dyrektor kliniki Budzik. - Było to kontrowersyjne w Warszawie, ale dla nas była to pełnia szczęścia - dodał z uśmiechem medyk.

Jacek wrócił już do domu w Podolszu (powiat oświęcimski), gdzie został hucznie powitany. To nie koniec niespodzianek. Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski zaprosił Jacka i jego rodziców na piątkowy (16 maja) mecz ze Stalą Stalowa Wola. Po spotkaniu chłopiec będzie miał okazję osobiście porozmawiać z piłkarzami Białej Gwiazdy i odwiedzić ich w szatni.

Panduś został zmasakrowany przez właściciela, bo zjadł boczek. Teraz to prawdziwy model

Remont mostu Grunwaldzkiego w Krakowie
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki