- Dyrektor XLIV LO w Krakowie miał zmusić ucznia, by ten w trakcie lekcji opuścił szkołę i zgolił włosy.
- Sprawą zajęły się władze samorządowe Krakowa oraz kuratorium oświaty, które kwalifikuje zachowanie dyrektora jako czyn naruszający prawa i dobro dziecka.
- Kuratorium Oświaty zamierza wnioskować do prezydenta Krakowa o natychmiastowe zawieszenie dyrektora i uruchomienie wobec niego postępowania dyscyplinarnego.
Uczeń zmuszony do zgolenia włosów. Dyrektor LO na dywaniku, Miszalski grzmi
O bulwersującym zdarzeniu, do którego doszło 15 października, jako pierwsza poinformowała „Gazeta Wyborcza”. To właśnie z interwencji dziennikarskiej krakowscy urzędnicy dowiedzieli się o sprawie. Z relacji rodziców, na którą powołuje się magistrat, wynika, że dyrektor XLIV LO w Krakowie, Mariusz Graniczka, zażądał od ucznia, by ten w czasie zajęć lekcyjnych udał się do fryzjera i wrócił z ogoloną głową.
Rodzice ucznia o sprawie zawiadomili Kuratorium Oświaty w Krakowie. Choć od zdarzenia minął ponad miesiąc, urzędnicy podkreślają, że nie ma to żadnego znaczenia dla zbadania sprawy i pociągnięcia dyrektora do odpowiedzialności. Reakcja organu nadzoru pedagogicznego była natychmiastowa. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie miasta, Kuratorium Oświaty w Krakowie kwalifikuje zachowanie dyrektora XLIV LO jako czyn naruszający prawa i dobro dziecka. W związku z tym zamierza podjąć kroki przewidziane w prawie oświatowym. Chodzi o wystąpienie z wnioskiem do prezydenta Krakowa o natychmiastowe zawieszenie Mariusza Graniczki w pełnieniu obowiązków dyrektora szkoły oraz uruchomienie wobec niego postępowania dyscyplinarnego.
- Jestem zbulwersowany i zszokowany postępowaniem dyrektora XLIV LO w Krakowie. Nie ma zgody na łamane praw uczniów, na naruszane ich dobra i bezpieczeństwa, na dyskryminowanie czy upokarzanie z jakiegokolwiek powodu. Dziękuję Małopolskiej Kurator Oświaty, Wydziałowi Edukacji UMK oraz Krakowskiej Rzeczniczce Uczniów i Dialogu Szkolnego za błyskawiczną reakcję. Oczekuję na wniosek Kuratorium o zawieszenie Mariusza Graniczki w pełnieniu obowiązków dyrektora szkoły. Gdy tylko taki wniosek wpłynie, dyrektor zostanie zawieszony w trybie natychmiastowym, zgodnie z regulacjami Kodeksu Pracy. Następnie rozpocznie się postępowanie dyscyplinarne. Szkoła nie jest prywatnym folwarkiem dyrektora, czego Mariusz Graniczka nie rozumie. Wielokrotnie przekraczał granice uprawiając w szkole indoktrynację, wzywając rodziców uczniów niebiorących udziału w nauczaniu religii czy organizując polityczne apele. Krakowskie szkoły są i będą miejscem, w którym respektowane są bez wyjątku wszystkie prawa dziecka - stwierdził w mediach społecznościowych prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Polecany artykuł:
Miasto Kraków zapowiada surowe konsekwencje. Dyrektor naraził ucznia na niebezpieczeństwo?
Władze Krakowa zapewniają, że w pełni współpracują z kuratorium i dopełnią wszelkich procedur, aby pociągnąć dyrektora do odpowiedzialności. To jednak nie wszystko. Urzędnicy z Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych UMK badają również inny wątek tej sprawy. Chodzi o narażenie ucznia na niebezpieczeństwo w czasie, gdy bez opieki osoby dorosłej opuścił on szkołę na wyraźne żądanie dyrektora.
W oficjalnym komunikacie miasto stanowczo potępia takie zachowania. - Nie ma zgody na to, by w krakowskich szkołach łamane były prawa uczniów, naruszane ich dobra. Nie ma zgody na to, by uczniów spotykała dyskryminacja czy upokorzenia z jakiegokolwiek powodu – podkreślono.
Urzędnicy przypominają, że krakowskie szkoły mają być miejscem, w którym respektowane są prawa dziecka, w tym prawo do równego traktowania, ochrony przed poniżającym traktowaniem i karaniem oraz wszelkimi formami przemocy psychicznej.