W Łodzi ruszył projekt Domni-Bezdomni. Na Rynku Starego Miasta, przy narożniku obok parku, stanęła specjalna skrzynia z dwunastoma wrzutniami. Bezdomni proszą o konkretną pomoc, a łodzianie mogą wrzucić dary do skrzynek. Projekt Domni-Bezdomni to bardzo przemyślana i użytkowa praca dyplomowa studentki ASP z Warszawy. To ewenement na skalę światową. - To jest druga skrzynka na świecie. Pierwsza stoi w Warszawie, prototyp wymyśliła Eugenia Wasylczenko - mówi Inga Kuźma, przewodnicząca Łódzkiego Partnerstwa Pomocy Osobom Wykluczonym i Bezdomnym. - Działa na bardzo prostej zasadzie. Jest to po prostu wrzutnia, do której się wkłada różne rzeczy. Na liście potrzeb znajdują się bardzo różne rzeczy - może zadziwić, że ktoś może nie mieć na przykład skarpet, spodni, bielizny - mówi.
Skrzynki są ponumerowane i zamknięte na kłódki - klucze do nich mają bezdomni i tylko oni mogą wyjąć wrzucone tam rzeczy. Obok prośby o środki czystości, ubrania, telefon czy sprzęt do domu, jest też prośba o pracę.
W inauguracji skrzynki dla bezdomnych uczestniczyła reporterka Radia ESKA Ela Piotrowska, posłuchajcie materiału:
Co sądzicie o tej inicjatywie? Pomoże bezdomnym? Piszcie!