Adwokat z Łodzi zabił dwie kobiety pod Olsztynem

i

Autor: Twitter/Policja Do tragicznego wypadku doszło pod Olsztynem, we wrześniu 2021 r.

Barczewo. Zginęły 2 kobiety. Mecenas mówił o "trumnie na kółkach". Córka ofiary: "Przeszedł koło nas z uśmiechem na twarzy". Nowe fakty

2021-10-26 20:56

Pod koniec września na lokalnej drodze Jeziorany - Barczewo w woj. warmińsko-mazurskim doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym zginęły dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat. Ich audi 80 zderzyło się z mercedesem, którym kierował łódzki adwokat. Mecenas tego dnia wracał z wesela znanej influencerki. Dzień po wypadku adwokat zamieścił w internecie film, na którym stwierdził m.in., że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły".

- Wszyscy mówią, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy, moi drodzy, o tym, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły - niedługo po wypadku w nagraniu zamieszczonym w sieci mówił mecenas. Dodawał, że niektórzy są zadowoleni, bo "kupili sobie auto za 3 tys. zł". "A nie lepiej wziąć kredyt? Pożyczyć od kogoś kasę? Poczekać? Uzbierać? I kupić auto bezpieczne?" - mówił na filmiku. Później przepraszał za te słowa. Reporter programu "Uwaga!" wrócił do tej bulwersującej sprawy. Porozmawiał z dziećmi zmarłych kobiet. Pani Karolina i pan Paweł są parą i mają dwójkę dzieci. - Z tego, co mówili policjanci, to on jechał wprost na nie, jechał ich pasem – powiedziała w reportażu pani Karolina. - Moja mama była dobrym kierowcą. Nie dość, że miała prawo jazdy na B, to też na C i D.

- Na początku przez myśl mi nie przeszło, że to on mógł to spowodować - powiedział w "Uwadze" pan Karol, który pojechał na miejsce tragedii. - Spacerował, pił colę. Nie wiem, jak ja bym się zachował. Czy bym usiadł, płakał, czy bym zemdlał, nie wiem. Ale nie wiem, czy byłbym wtedy w stanie cokolwiek przełknąć.

"Zginęły, bo jechały trumną". Adwokat doprowadził do śmiertelnego wypadku, teraz szokuje

- Jak zabrali go na krew, to przeszedł koło nas z uśmiechem na twarzy. Żadnej skruchy, nic – powiedziała w reportażu "Uwagi" pani Karolina. Śledztwo dotyczące tragicznego wypadku, z uwagi na zainteresowanie medialne, od prokuratury rejonowej przejęła Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Na razie nie przedstawiono nikomu zarzutów, śledczy czekają na opinie biegłych. Z powodu publicznych wypowiedzi adwokata uczestniczącego w wypadku, Izba Adwokacka w Łodzi wszczęła wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Reporter "Uwagi" dowiedział się nieoficjalnie, że mecenas twierdzi, że to kobieta kierująca audi zajechała mu drogę. Co więcej "Uwaga" podaje, że we krwi pobranej prawnikowi (trzy godziny po wypadku) wykryto śladowe ilości kokainy. Biegli jednak twierdzą, że nie miały one wpływu na zdolności psychomotoryczne kierowcy. Czytaj też: Cztery krzyże utonęły w kwiatach. Patryk zginął ze swoimi dziećmi. Serce krwawi [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sonda
Czy sprawcy wypadków ze skutkiem śmiertelnym powinni podlegać surowszym karom?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki