SZPITAL

i

Autor: Beata Olejarka

Kędzierzyn-Koźle: Jednoimienny szpital zniknął. Teraz nie brakuje problemów

2020-06-26 15:56

Kędzierzyn-Koźle przez blisko 3 miesiące przyjmował tylko pacjentów zdiagnozowanych na COVID-19. W piątek (26 czerwca) mija pierwszy tydzień, od kiedy szpital z jednoimiennego (dedykowanego pacjentom covidowym) został z powrotem placówką dla wszystkich. Problemów nie brakuje, na czele jest ten z personelem.

Od 22 czerwca (poniedziałek) Szpital w Kędzierzynie-Koźlu przestał być placówką jednoimienną, czyli dedykowaną dla zakażonych koronawirusem. Pacjenci wracają, a listy są tworzone od nowa. To przysparza wielu problemów.

Przyjęcia, kolejność przyjęć są teraz na nowo ustalane. Po trzech miesiącach nie każdy, kto był planowany ma ochotę być dalej leczony, albo już załatwił gdzie indziej. To jest w tej chwili na bieżąco weryfikowane

- mówi Jacek Mazur, wicedyrektor szpitala.

Zobacz też: Niesamowite wyczyny Szpitala w Kędzierzynie-Koźlu! Uratowali kobietę w ciąży OSOCZEM. Po epidemii już gotowi na wszystkich

Epidemia co prawda nie zniknęła, ale szpital mógł już wrócić do normalnego trybu pracy. Nie działa tylko interna (choroby wewnętrzne). Lekarze z tej frakcji pracują teraz na oddziale zakaźnym, a innych...no właśnie.

Oddział Chorób Wewnętrznych (interna - red.) został przekształcony w Oddział Chorób Zakaźnych. Mogłoby nam się udać jakieś 15 łózek internistycznych wyodrębnić no ale znowu. Brak personelu

- przyznaje wicedyrektor placówki.

Tymczasowo zamknięty pozostaje jeszcze oddział dziecięcy, ale niedługo - od 29 czerwca (poniedziałek) wróci i zacznie przyjmować najmłodszych.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!

Piotr Gliński w Przemyślu o polityce kulturalnej państwa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki