Para oszustów z Opola sprzedawała zabawki erotyczne, ale ich nie wysyłała. Nabrali 160 osób, ukradli fortunę
Para naciągaczy z Opola wymyśliła sobie nowy sposób na nabieranie ludzi i okradanie ich! Jak informują policjanci z Opola, zatrzymali ostatnio 34-letniego mężczyznę i o 31-letnią kobietę, którym przedstawiono zarzuty oszukania ponad 160 osób! Co robiła przestępcza para? Podczas gdy jedni naciągacze oszukują metodą na wnuczka, inni na policjanta, jeszcze kolejni udają hydraulików albo pracowników urzędu ocieplających budynki seniorom, ci mieszkańcy Opola wykazali się nie lada oryginalnością. Oferowali w internecie sprzedaż... gadżetów erotycznych. Amatorzy takich towarów wpłacali pieniądze, ale nigdy nie dostawali towaru. Tym sposobem złodziejski duet zarobił 200 tysięcy złotych. Ale policjanci obserwowali ich od dawna.
"Nieuczciwi sprzedający wystawiali na sprzedaż drobną elektronikę i gadżety erotyczne, których po sfinalizowaniu transakcji nie wysyłali"
"Od kilku miesięcy policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Opolu pracowali nad sprawą oszustw do których miało dochodzić na popularnym portalu aukcyjnym. Według zgłoszeń pokrzywdzonych użytkowników, od grudnia 2022 r. do czerwca 2023 r. nieuczciwi sprzedający wystawiali na sprzedaż drobną elektronikę i gadżety erotyczne, których po sfinalizowaniu transakcji nie wysyłali" - piszą opolscy policjanci na swojej stronie internetowej. Teraz 34-latkowi i 31-latce grozi po 8 lat więzienia.