16 dni grozy i tragiczny finał w Wierzbniku. Poszukiwania Pana Leszka, mieszkańca wioski, trwały od 23 października, ale nie przynosiły efektów. O pomoc poproszono strażaków z OSP Skarbimierz, którzy w niedzielę 7 listopada rozpoczęli akcję we wsparciu psów tropiących. Trwała 2 godziny... - Finał poszukiwań okazał się tragiczny. Niestety Pan Leszek nie żyje...Jego ciało ujawnił jeden z naszych członków - komentują.
Zobacz koniecznie: Wałbrzych: Horror 28-letniej Neli! Została uprowadzona? Detektyw zdradza szczegóły [TYLKO U NAS]
Ciało 60-letniego Leszka wydobyto z pobliskiego rowu. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że zwłoki znajdowały się zaledwie 50 metrów od jego domu. Policja bada sprawę pod nadzorem prokuratury.
- W imieniu jednostki składamy najszczersze kondolencje dla rodziny. Reszta dzisiejszego dnia będzie pełna przemyśleń i refleksji, będzie dla nas mimo tragicznego finału na pewno motywacją do dalszych działań, że jednak nasze działania, doświadczenie i wykwalifikowani ratownicy dają rodzinom nadzieję na odnalezienie zaginionych.... - dodają strażacy biorący udział w akcji poszukiwawczej.
Polecany artykuł: