Łoś, który błąkał się po Poznaniu nie żyje! "Pomimo podanych leków jego serce stanęło" [ZDJĘCIA]

2019-05-22 10:48

We wtorek na ulicach Poznania można było spotkać łosia. Zwierze przestraszyło wiele osób, ale samo było także w szoku. Interweniowała straż miejska, miejskie ZOO oraz weterynarz. Łoś dostał środki nasenne i został przewieziony do lasu. Niestety, nie przeżył.

- Niestety nie udało się uratować łosia. Po przewiezieniu tej młodej samicy do lasu, po wyprowadzeniu z przyczepy na łąkę była ciągle bardzo słaba. Pomimo podanych kolejnych leków i kroplówek serce stanęło. Nam też... - czytamy w oświadczeniu wydanym przez poznańskie ZOO.

Łoś być może miał obrażenia wewnętrzne, po tym jak upadł z dużej wysokości, a być może był to efekt zbyt wielkiego stresu. - To wrażliwe, łagodne zwierzęta - czytamy dalej.

Akcja ratowania łosia trwała kilka godzin, ale okazała się bezskuteczna. To była młoda, roczna samica, która przybłąkała się z okolicznych lasów.

Łosia we wtorkowy poranek zauważyli mieszkańcy poznańskiego Grunwaldu. Zwierzę przez dłuższy czas przebywało na prywatnej posesji przy ulicy Promienistej. Tam przyjechali specjaliści z ogrodu zoologicznego, którzy podali po kroplówkę i środki nasenne. Następnie przetransportowano go do lasu pod Chodzieżą, ale to była jego ostatnia podróż.

CZYTAJ TEŻ:

>> Kalisz: Demolował samochody stojące na parkingu. Mogło dojść do linczu!

ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki