- We wrześniu w lesie pod Środą Wielkopolską znaleziono ciała policjantki Sylwii N. i jej syna Wiktora.
- Sylwia N. użyła służbowej broni, najpierw zabijając syna strzałem w skroń, a następnie popełniając samobójstwo.
- Motywy działania Sylwii N. pozostają nieznane, mimo że w pracy uchodziła za wzorową policjantkę, a syn był dla niej najważniejszy.
- Sylwia N. samotnie wychowywała Wiktora, a w jej rodzinie wcześniej doszło do tragedii.
To była zwyczajna wrześniowa środa, która dla rodziny i znajomych Sylwii N. zamieniła się w koszmar. 15 września 2020 roku policjantka nie stawiła się do służby. Kilka godzin później w lesie pod Środą Wielkopolską znaleziono jej ciało oraz ciało jej synka Wiktora. Jak ustalono, kobieta użyła służbowej broni. Najpierw odebrała życie swojemu dziecku, a następnie sama popełniła samobójstwo.
– Jeszcze kilka dni temu widziałam mojego wnuczka, był taki zadowolony. Nie mogę tego pojąć – mówiła w rozmowie z „Super Expressem” babcia Wiktora, Stanisława S., mama jego taty.
Sylwia N. była po rozwodzie, ale utrzymywała kontakty z rodziną byłego męża. To właśnie od dziadków odebrała swojego syna na kilka dni przed tragedią. Nikt wtedy nie przypuszczał, że to będzie ich ostatnie spotkanie.
Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec zginął od strzału w skroń, a jego matka oddała śmiertelny strzał do siebie. – Biegły stwierdził uraz czaszkowo-mózgowy – przekazywał wówczas „Super Expressowi” prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Dlaczego Sylwia zdecydowała się na taki krok? To pytanie od pięciu lat pozostaje bez odpowiedzi. W pracy uchodziła za wzorową policjantkę. Koledzy i przełożeni podkreślali, że była świetnie przygotowana do służby – wysportowana, profesjonalna i oddana swojej misji. Ceniono ją nie tylko za umiejętności, ale także za empatię i życzliwość wobec innych.
W życiu prywatnym jednak zmagała się z trudnościami. Samotnie wychowywała Wiktora, a w jej rodzinie wcześniej doszło do tragedii – jej brat popełnił samobójstwo. Mimo to znajomi podkreślali, że była bardzo dobrą matką, a syn był dla niej najważniejszy. – Wiktor był jej całym światem – mówili po tragedii przyjaciele Sylwii.
Do dziś ich śmierć budzi wstrząs, niedowierzanie i ogromne poczucie straty wśród bliskich i znajomych.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.