Popularny ksiądz stworzył kościół w bloku i nano-kaplicę
Ksiądz Rakowski nie boi się nowoczesności. Odważnie łączy wiarę z technologią i pokazuje, że kościół może być bliżej ludzi – dosłownie i w przenośni. W mieszkaniowym bloku stworzył pełnoprawny kościół, w którym można się wyspowiadać, uczestniczyć w mszy i przyjąć komunię. Co więcej, otworzył również pierwszą w Polsce nano-kaplicę dostępną 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, do której wchodzi się za pomocą aplikacji w telefonie.
To podejście okazało się strzałem w dziesiątkę. Od momentu powstania parafii na poznańskiej Łacinie – zaledwie trzy lata temu – liczba wiernych nieustannie rośnie. Mimo powiększenia przestrzeni o sąsiedni lokal już po kilku miesiącach okazało się, że 300 metrów kwadratowych to za mało, by pomieścić wszystkich chętnych.
Tysiące wiernych przychodzą na msze do kościoła w bloku
Na niedzielne msze przychodzi nawet 2 tysiące osób. To liczba, z którą nie radzi sobie lokalna infrastruktura i właśnie dlatego na święta parafia rozstawia ogromny namiot, w którym odprawiane są uroczystości. Ksiądz Rakowski nie ukrywa, że marzy o prawdziwej świątyni – z miejscem dla wszystkich, z zapleczem duszpasterskim, dostosowaną do potrzeb rosnącej wspólnoty. Na razie chce wykupić lokal, który wynajmuje, a to koszt około 3 milionów złotych. Docelowo budowa nowego kościoła może pochłonąć nawet 20 milionów złotych. Nic więc dziwnego, że duchowny uruchomił zbiórkę i liczy na pomoc.
Czy to przyszłość kościoła w Polsce?
Pomysłowy duchowny, nowoczesna forma modlitwy i setki wiernych – to obraz parafii, która wyłamuje się ze schematów. Ksiądz Rakowski pokazuje, że kościół nie musi być zamknięty za murami monumentalnych świątyń. Może być blisko ludzi – nawet w zwykłym mieszkaniowym bloku.
Czy właśnie tak będzie wyglądała przyszłość duszpasterstwa w Polsce? Jeśli entuzjazm wiernych nie osłabnie, a zbiórka zakończy się sukcesem, może się okazać, że skromny kościół z blokowiska stanie się wzorem dla innych wspólnot w kraju.