Mariusz od dziecka cierpi  na mózgowe porażenie

i

Autor: fot.Polak Pomaga Mariusz od dziecka cierpi na mózgowe porażenie

Niepełnosprawny kibic Lecha Poznań potrzebuje auta! Prosi innych kibiców o pomoc!

2017-08-06 18:41

Gdyby udało się uzbierać pieniądze na auto dla Mariusza mógłby wreszcie jeździć na mecze, kibicować ukochanej drużynie i krzyczeć na całe gardło: "Lech, Lech, Kolejorz!"

Mariusz ma 39 lat. Porusza się na wózku, gdyż choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Posługuje się prawą ręką, w lewej jest niedowład. Mariusz jest sprawny intelektualnie. Można z nim porozmawiać, choć - jak sam przyznaje - mówi trochę niewyraźnie. Ale to nie przeszkadza jego znajomym. Mariusz jest bardzo towarzyski. Lubi dowcipy, często się śmieje. Interesuje się samochodami. Ale najważniejsza jest dla niego jego pasja, która łączy go z wieloma poznaniakami. Jest zapalonym kibicem Lecha Poznań. Śledzi doniesienia z każdego meczu. Nie często jednak może się na nich pojawiać. A to dlatego, że nie ma samochodu. Czasem znajomi zabierają go na stadion przy Bułgarskiej. To wielkie przeżycie dla Mariusza. Niestety taki wyjazd to wielka wyprawa, ponieważ z miejsca zamieszkania (z Lubonia) na wózku musi jechać dwoma autobusami z przesiadkami, a pogoda bywa różna... Kiedyś chciał pojechać na mecz taksówką przystosowaną do przewozu osób z niepełnosprawnością, ale za sam przejazd musiałby zapłacić  1/3 swojej renty.

Mariusz ma jedno wielkie marzenie: auto. 

Mając samochód, mógłby pojawiać się regularnie przy Bułgarskiej i dopingować ukochaną drużynę: Lecha Poznań. Zakup takiego auta jest jednak niemożliwy przy niskich dochodach jego mamy, która na co dzień sama się nim opiekuje. Pieniądze, jakie otrzymuje Mariusz jako niepełnosprawny, starczają jedynie na bieżące potrzeby. Nie ma też żadnych dofinansowań z PFRON-u czy innych organizacji społecznych na takie cele. Nie mając samochodu, przystosowanego do przewozu osób z niepełnosprawnością, Mariusz skazany jest codziennie na siedzenie w domu, ewentualnie przed blokiem. Auto uczyniłoby jego życie łatwiejszym i podobnym do życia jego znajomych, bo z większą swobodą przemieszczenia się. Mógłby jeździć nie tylko na mecze, ale także do lekarza czy chociażby spełniłby drugie swoje marzenie: zobaczyłby morze.

Więcej o kampanii na stronie:

https://polakpomaga.pl/kampania/zbieramy-na-samochod-dla-mariusza-stachowiaka-

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki