Czas nie leczy ran

Śmierć 10-letniego synka wywróciła życie pana Wojciecha. Zabójca Olka cieszy się wolnością

2024-11-01 5:52

Kiedy umiera dziecko, każdy dzień w roku jest jak 1 listopada.- Nie, czas nie leczy ran - mówi Wojciech Ruminkiewicz z Konina, który od blisko trzydziestu lat próbuje uporać się z tragedią swojego życia. - Kiedy to dziecko zostaje zamordowane, obok rozpaczy, żalu i bezradności pojawia się jeszcze wściekłość i bezradność. U mnie ostatecznie skończyło się głęboką depresją - dodaje.

Tragedia w Koninie poruszyła całą Polskę

Ta tragedia poruszyła całą Polskę. 22 stycznia 1996 r. Krzysztof F. - prawnik, były sędzia i nałogowy hazardzista - spotkał 10-letniego Olka Ruminkiewicza w osiedlowym salonie gier. Olek był synem jego znajomego, znanego biznesmena w Koninie (województwo wielkopolskie). Chłopiec znał mężczyznę, nie obawiał się go, nie przypuszczał, że może zrobić mu krzywdę. Niestety dla niego, Krzysztof F. potrzebował pieniędzy, kilkanaście dni wcześniej pożyczał duże sumy pieniędzy obiecując, że odda po 22 stycznia. Wpadł na szatański plan. Porwał chłopca, by wymusić okup od jego ojca. Wojciech Ruminkiewicz był wtedy majętną osobą. Prowadził w Koninie lombard, miał udziały w różnych spółkach. - O problemach Krzysztofa F. nic nie wiedziałem - opowiada tata Olka. 10-letni chłopiec był jego oczkiem w głowie. Chłopiec trenował piłkę nożną, chciał zostać bramkarzem, ale był tylko na jednym treningu…

Zabił Olusia kablem od telewizora. Nie przyznawał się do winy

Porywacz za uwolnienie syna najpierw zażądał 300 tys. zł, a potem 100 tys. zł. Kiedy negocjował z ojcem wysokość okupu, Olek już nie żył. Krzysztof F. udusił chłopca kablem od telewizora, a zwłoki wrzucił do studzienki za miastem. Były sędzia wpadł podczas odbierania okupu. Plan zbrodni doskonałej mu się nie udał, choć do końca zarzekał się, że ze zniknięciem chłopca nie ma nic wspólnego. - Chciałem tylko pieniędzy, więc postanowiłem wykorzystać zniknięcie dziecka - mówił śledczym Krzysztof F.

Pękł 27 marca, a więc niemal równo dwa miesiące po zniknięciu wskazał gdzie ukrył ciało chłopca. Zwłoki leżały w bardzo głębokiej, nieużywanej studni, położonej w głębi sadu na obrzeżach miasta. Sprawca przykrył ją jeszcze gałęziami. Zabójca bronił się twierdząc, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - kiedy schodzili do siłowni prawnika, Olek miał się przewrócić na schodach i stracić przytomność. Krzysztof F. mówił śledczym, że z obawy, że ojciec dziecka nie uwierzy w jego wersję i będzie się mścił na nim i jego rodzinie, upozorował morderstwo.  Prawda okazała się inna. Patomorfolodzy nie mieli wątpliwości, dlaczego chłopiec nie żyje. To było wyrachowane, brutalne morderstwo! Pogrzeb Olka odbył się 2 kwietnia 1996 roku.

Czytaj więcej o sprawie: Udusił 10-latka kablem! Bestia już na wolności. Są problemy z odszkodowaniem!

Śmierć synka wywróciła życie pana Wojciecha. "Tego się nie da opisać słowami"

Śmierć ukochanego synka zmieniło się wszystko w życiu ojca. - Gdy Olek zaginął, miałem w sercu jeszcze nadzieję, że znajdziemy go całego i żywego, więc uruchomiłem wszystkie możliwości, żeby go odnaleźć - wspomina Wojciech Ruminkiewicz. Poszukiwania dziecka prowadziły policję, wojsko, straż pożarną. Mężczyzna zaangażował w nie przyjaciół i znajomych. - Z dnia na dzień było coraz gorzej - mówi Ruminkiewicz.

W końcu nadzieja zgasła. Z trybu działania i poszukiwań dziecka, Ruminkiewicz przeszedł w żałobę, która trwa do dziś. W domu mężczyzna zrobił kapliczkę ze zdjęć Olka

Groby dzieci. Syn i córka gwiazd TVP. Okrutny mord na dziecięcej aktorce Hollywood

- Nie pomagały mi spotkania z psychologami. Nie mogłem przejść obojętnie obok tych zdjęć. Zawsze musiałem dotykać fotografii Olusia - opowiada. Rok po tragedii rozwiódł się z żoną. Rozeszliśmy się w zgodzie, ale też i w wielkiej żałobie i depresji - dodaje mężczyzna, który przez ostatnie 28 lat każdego dnia próbuje radzić sobie ze swoją traumą.

- Tego się nie da opisać słowami - mówi pan Wojciehc. Po śmierci synka wyprzedał cały majątek. - Nie byłem w stanie normalnie żyć bez Olka - przyznaje. Sześć lat po tragedii był już na rencie. - Straciłem rodzinę, zdrowie, dorobek życia. Przy życiu trzymała mnie walka o pamięć syna - mówi pan Wojciech i dodaje, że ból nadal trwa.

Zabójca Olka jest na wolności

Krzysztof F. został skazany na 25 lat więzienia i odsiedział już swój wyrok. Wyszedł zza krat, zamieszkał w Łodzi, pracuje w sklepie. Pieniędzy za krzywdy, które wyrządził Ruminkiewiczowi (sąd zasądził 100 tys. zł odszkodowania dla ojca), płacić jednak nie zamierza. Sprawa jest u lokalnego komornika, który ma jednak ręce związane, bo próby wyegzekwowania pieniędzy od zabójcy są… bezskuteczne. Krzysztof F. nie ma majątku, pracuje za minimalną pensję, a jakby tego było mało - nie wystąpił do ZUS o świadczenie emerytalne. - Z tego świadczenia można by było prowadzić egzekucję - mówi nam Marek Grzelak, rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Poznaniu.

Wojciech Ruminkiewicz nie przestanie walczyć o pieniądze. Całą kwotę chciałby przekazać dzieciom, które chcą zostać sportowcami. - Mojemu synowi to się nie udało, bo jego życie brutalnie zakończył morderca - mówi. Mężczyzna poprosił premiera Donalda Tuska o wsparcie z Funduszu Sprawiedliwości. Sprawa w sierpniu została przekazana do ministra Adama Bodnara. Od tamtej pory zapadła cisza.

Drogowskazy
O śmierci naszej powszechnej. DROGOWSKAZY
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      1. Now Playing
        Up NextO śmierci naszej powszechnej. DROGOWSKAZY
      2. Now Playing
        Up NextMuzyka przeciw przemocy domowej. Dagadana łączy siły z Niebieską Linią. DROGOWSKAZY
      3. Now Playing
        Up NextDlaczego przestaliśmy ufać naturze? DROGOWSKAZY
      4. Now Playing
        Up NextCzy w Polsce da się żyć z pisania książek? DROGOWSKAZY
      5. Now Playing
        Up NextO doświadczeniach związanych z rakiem. DROGOWSKAZY
      6. Now Playing
        Up NextJak uwolnić się od słów rodziców? DROGOWSKAZY
      7. Now Playing
        Up NextO kredytobiorcach, którzy masowo wygrywają z bankami. DROGOWSKAZY
      8. Now Playing
        Up NextJak rozmawiać żeby się dogadać? DROGOWSKAZY
      9. Now Playing
        Up NextO rozmowie, która ratuje życie. DROGOWSKAZY
      10. Now Playing
        Up NextŻycie w cieniu traumy. DROGOWSKAZY
      11. Now Playing
        Up NextKatarzyna Glinka o kryzysie, psychoterapii i odzyskaniu siebie. DROGOWSKAZY
      12. Now Playing
        Up NextLena Khalid: Sahara Zachodnia, Islam i feminizm. DROGOWSKAZY
      13. Now Playing
        Up NextCzy Europa jest nadal bezpieczna? DROGOWSKAZY
      14. Now Playing
        Up NextO bezpieczeństwie seksualnym w podróży. DROGOWSKAZY
      15. Now Playing
        Up NextO kulisach rozwodów w Polsce. DROGOWSKAZY
      16. Now Playing
        Up NextCo daje nam wdzięczność? DROGOWSKAZY
      17. Now Playing
        Up NextO zaletach kobiecej dojrzałości. DROGOWSKAZY
      18. Now Playing
        Up NextPokolenie 50+ na rynku pracy. DROGOWSKAZY
      19. Now Playing
        Up NextO manipulatorach w rodzinie i pracy. DROGOWSKAZY
      20. Now Playing
        Up NextRóżowy Patrol czyli szybka profilaktyka ratuje życie. DROGOWSKAZY
      21. Now Playing
        Up NextO prokrastynacji, która niszczy życie. DROGOWSKAZY

      Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

      Nasi Partnerzy polecają