Dokładnie dwa miesiące zostało do Bożego Narodzenia - jednak w wielu sklepach już jest grudzień. Czekoladowe Mikołaje, bombki czy kalendarze adwentowe czekają na sklepowych półkach na pierwsze osoby, które dopadnie przedświąteczna gorączka zakupów. Idąc kawałek dalej możemy jednak napotkać zgoła inny nastrój - znicze, kwiaty... Co poznaniacy myślą o takiej mieszance?
- Najpierw powinna minąć jedna atmosfera a później druga - mówi zapytana przez nas poznanianka.
- Jeżeli wprowadzamy dekoracje i wystrój świąteczny w połowie października, to traci to swój urok. Potem już w grudniu to spowszednieje - dodaje mieszkaniec Poznania.
"To się nie zmieni"
Jak się okazuje to dotyczy nie tylko dużych supermarketów. Również w małych, osiedlowych sklepikach niektórzy sprzedawcy postanowili wystawić już świąteczne słodycze.
- Zauważyłem to w lokalnym, osiedlowym sklepiku. Tak było zawsze, od wielu lat, to się nie zmieni. Nie oszukujmy się, to jest jeden wielki biznes - trzeźwo zauważa spytany przez nas poznaniak.
Z poznaniakami rozmawiał nasz reporter, Dennis Latzke. Posłuchajcie, jak komentują całą sytuację:
A co Wy o tym myślicie? Cieszycie się, że w sklepach już panuje świąteczna atmosfera, czy wręcz przeciwnie? Komentujcie!