Policja

i

Autor: mat. policji

TAJEMNICZA śmierć w Wolsztynie. ZWŁOKI mężczyzny w aucie

2019-10-14 16:54

W poniedziałek przed godziną 8 policjanci w Wolsztynie dostali zgłoszenie o mężczyźnie znajdującym się w stojącym na dzikiej plaży samochodzie. Do rury wydechowej auta była podpięta rurka skierowana do wewnątrz, a zgłaszający podejrzewali, że mężczyzna nie żyje. Policja potwierdziła te przypuszczenia. Przyczynę śmierci denata wskaże jednak dopiero sekcja zwłok.

- Policjanci pojechali na miejsce zdarzenia po zgłoszeniu około 7:50, to był brzeg jeziora Beżyńskiego, niedaleko Miejskiej Hali Sportowej Świtezianka. Funkcjonariusze potwierdzili obecność osoby w samochodzie, okazało się, że mężczyzna nie żyje - informuje nasz portal asp. sztab. Wojciech Adamczyk z zespołu prasowego wolsztyńskiej policji. 

Osoba zgłaszająca poinformowała mundurowych o podejrzanej rurce, która była podpięta do tłumika rury wydechowej auta. Stamtąd skierowana była do wewnątrz pojazdu. Rzecznik wolsztyńskiej policji potwierdza te doniesienia.

- Zweryfikowaliśmy tę informację, było dokładnie tak jak w zgłoszeniu - mówi asp. sztab. Adamczyk. Do wnętrza kabiny była doprowadzona rurka, swego rodzaju wężyk, prosto z tłumika do kabiny pojazdu. Na miejscu był prokurator, zwłoki mężczyzny zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Po sekcji będziemy wiedzieć, jaka była rzeczywista przyczyna śmierci 

Policja podkreśla jednak, że na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o samobójstwie.

- Na tę chwilę nie skłaniamy się ku żadnej hipotezie. Wszystko pokaże dalsze postępowanie i - przede wszystkim - sekcja zwłok - wyjaśnia Wojciech Adamczyk. 

Nieżyjący mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów, mundurowi początkowo nie znali tożsamości zmarłego. Ta jednak została szybko ustalona. W samochodzie znaleziono ciało 62-letniego mieszkańca gminy Śmigiel.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki