Brzozów. Podpalił auto policjanta? 45-latek  z zarzutami

i

Autor: KPP Brzozów Brzozów. Podpalił auto policjanta? 45-latek z zarzutami

Brzozów. Podpalił auto policjanta? 45-latek z zarzutami

2021-12-02 14:49

45-letni mieszkaniec gm. Dydnia jest podejrzany o podpalenie samochodu policjanta. Miał rzucić zapaloną szklaną butelkę i plastikową bańkę wypełnioną łatwopalną substancją. Usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Jak wynika z relacji brzozowskiej policji, do zdarzenia doszło w nocy, z poniedziałku na wtorek (30.11/1.12). Około godz. 22.00 na teren placu przy budynku Komedy Powiatowej Policji w Brzozowie, ktoś wrzucił zapaloną szklaną butelkę i plastikową bańkę wypełnioną łatwopalną substancją!

- W wyniku rozproszenia się ognia, doszło do zapalenia jednego z zaparkowanych tam samochodów. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów, szybko udało się ugasić pożar – podaje KPP Brzozów.

Szukając osoby odpowiedzialnej za podpalenie, policjanci ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 45-letni mieszkaniec gminy Dydnia. Mężczyzna jest dobrze znany policjantom. Wobec niego mundurowi z Posterunku Policji w Dydni prowadzą postępowanie przygotowawcze o przestępstwa dotyczące znęcania się nad rodziną, groźby karalne i znieważenie funkcjonariusza.

Zobacz też: Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność”

Mundurowi ustalili miejsce pobytu 45-latka.

- Okazało się, że mężczyzna ukrył się przed mundurowymi we własnym domu, gdzie zabarykadował się na strychu. Chcąc utrudnić funkcjonariuszom wykonywane przez nich czynności, rzucał w nich różnymi przedmiotami znajdującymi się w jego zasięgu. Następnie podpalił składowane tam siano. Na miejsce interwencji została wezwana straż pożarna i karetka pogotowia. Na szczęście nikt nie ucierpiał – informuje policja.

W końcu po rozmowie z policjantami, mężczyzna dobrowolnie zszedł ze strychu. Wtedy został zatrzymany przez policjantów. 45-latek był trzeźwy. Trafił do policyjnego aresztu.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego mężczyźnie przedstawiono zarzuty. Usłyszał między innymi zarzut podpalenia pojazdu i zmuszania funkcjonariuszy do zaniechania prawnych czynności służbowych. Grozi mu za to kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Za swoje zachowanie przed sądem.

Czytaj też: Kamila zagryzły pitbulle. Mama chłopca o właścicielu psów: “Nigdy mu nie wybaczę, że przez niego nie żyje moje dziecko”

Obiecałam Kamilkowi, że osoba odpowiedzialna za jego śmierć odpowie za nią
Sonda
Jak oceniasz pracę polskiej policji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki