PRZEWORSK. Jak strażacy wylewają swoje żale, to nie może obejść się bez wody! [GALERIA]

Name: Syn i ojciec walczą o rehabilitację. Ta pomoże im obu, choć skorzysta tylko syn.
Uploaded: 2020-09-18T22:06:29+00:00
Description: Syn i ojciec walczą o rehabilitację. Ta pomoże im obu, choć skorzysta tylko syn.

Beata Olejarka

2020-09-20 12:16

Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku żegnając swojego kolegę, który odchodził na emeryturę w ostatnim czasie postanowili zrobić to z pompą. Dosłownie! Koledzy przypięli zasłużonego strażaka, który nie raz mierzył się z ogniem , wypadkami i tragediami, gdzie tylko pomóc mogli strażacy i postanowili pożegnać go tak, jak żegna się zasłużonych strażaków. Dużą ilością wody! Ta lała się strumieniami. Ponoć z nią wylano wszystkie niewypowiedziane żale do odchodzącego kolegi, by ten na emeryturę odszedł „czysty” i wolny od trosk.

PSP PRZEWORSK — Autor: PSP Przeworsk/ Materiały prasowe Strażacy oblali odejście kolegi na emeryrurę. Oblanie w straży, to po prostu- oblanie!

-17 września Zastępca Dowódcy JRG w Przeworsku mł. bryg. Mirosław Kolano , który niebawem przechodzi na zaopatrzenie emerytalne pełnił ostatnią służbę w JRG Przeworsk. Koledzy w dość nietypowy sposób postanowili uczcić ten dzień. Przy użyciu podnośnika SHD podniesiono go klika metrów w górę , po czym każdy z obecnych strażaków za pomocą linii szybkiego natarcia mógł " wylać " swe żale wobec kolegi Mirka – napisali strażacy z przeworskiej jednostki.

Zdjęciami z widowiskowego wylewania żali pochwalili się w Internecie. Z pewnością niewielu strażaków może pochwalić się takim odejściem z wielką pompą! Odwaga i zaangażowanie jakie przez lata zdobywał odchodzący strażak, kazały mu skończyć swoją służbę z fanfarami! A że w straży nie brakuje wody, to odejście było suto oblane! Co najważniejsze. Na wysokim poziomie, bo kilka metrów nad ziemią! Oby strażakowi nie brakowała tego szaleństwa na emeryturze

9 zdjęć

Syn i ojciec walczą o rehabilitację. Ta pomoże im obu, choć skorzysta tylko syn.

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]