43 oskarżonych

Rozpoczął się proces w sprawie korupcji w krakowskim sądzie apelacyjnym. Odczytywanie aktu oskarżenia trwało kilka godzin

2025-04-24 21:11

W czwartek (24.04) w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie ruszył proces 43 oskarżonych o udział w aferze korupcyjnej w krakowskim sądzie apelacyjnym. To jedna z największych afer w Polsce dotycząca sądownictwa. Na rozprawę stawili się m.in. były prezes Krzysztof K. i były dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzej P. Samo odczytywanie aktu oskarżenia trwało kilka godzin.

To największa i najbardziej skandaliczna afera korupcyjna w polskich sądach. Akt oskarżenia wystawiono pięć lat temu, ale proces ruszył dopiero 24 kwietnia 2025 roku przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Chodzi o korupcję w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie w która miały być zamieszane najważniejsze osoby w sądzie m.in. prezes, dyrektor, księgowa czy osoba odpowiedzialna za przetargi. Wskutek działalności "grupy przestępczej", jak nazwano pracowników krakowskiej apelacji zamieszanych w sprawę, sąd ten miał stracić prawie 35 mln zł. Na ławie oskarżonych zasiada 43 osoby, w tym byli już: prezes tego sądu, dyrektor i główna księgowa oraz b. zastępca dyr. Departamentu Budżetu i Efektywności Finansowej w Ministerstwie Sprawiedliwości.

W sprawę korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie początkowo łącznie oskarżonych zostało 57 osób; 56 oskarżyła Prokuratura Regionalna w Rzeszowie i jedną – byłego prezesa SA w Krakowie Krzysztofa S. - Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.

W kwietniu ruszył proces dotyczący głównego wątku tej sprawy. Sprawa byłego prezesa SA w Krakowie Krzysztofa S. była rozpatrywana osobno. Osobnym aktem oskarżenia objęto także 10 byłych dyrektorów sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej. Ich proces toczy się przed rzeszowskim sądem od października 2019 r. Odpowiadają oni za przyjęcie łącznie około 867 tys. zł łapówek. Jawność tego procesu została wyłączona.

Prokuratura oskarża Andrzeja P. byłego dyrektora SA w Krakowie o założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą

W głównym wątku 46 oskarżonym prokuratura postawiła łącznie 146 zarzutów, w tym w większości działanie w okresie od 4 września 2001 roku do 26 października 2016 roku w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez Andrzeja P. - byłego dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

Kilkanaście osób z tej grupy miało dokonać przywłaszczania pieniędzy Skarbu Państwa przekazywanych do dysponowania instytucji Sądu Apelacyjnego w Krakowie w łącznej kwocie prawie 35 mln zł. Wśród oskarżonych, oprócz Andrzeja P., jest też była główna księgowa tego sądu Marta K., b. dyrektor Centrum Zakupów Dla Sądownictwa - Marcin B., b. zastępca dyr. Departamentu Budżetu i Efektywności Finansowej w Ministerstwie Sprawiedliwości, pracownicy krakowskiego Sądu Apelacyjnego oraz przedstawiciele firm zewnętrznych współpracujących z tym sądem, którzy mieli świadczyć usługi dla tamtejszej jednostki.

Prokurator podnosił, że członkowie tej zorganizowanej grupy przestępczej mieli także wyprać pieniądze - ponad 16,5 mln zł na szkodę krakowskiego Sądu Apelacyjnego.

W czwartek na sali pojawili się adwokaci, ale oskarżonych było tylko czterech. Wśród nich Krzysztof S. były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Andrzej P. były dyrektor tego Sądu i Zenon D, odpowiedzialny za rozstrzyganie przetargów, oraz Urszula S. Samo odczytywanie aktu oskarżenia przez prokuratora trawo kilka godzin.

Jak podaje PAP, prokurator Grzegorz Gerlicki z Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie rozpoczął odczytywanie aktu oskarżenia od zarzutów przeciwko Krzysztofowi S. Jest on oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą założył i kierował dyrektor sądu apelacyjnego. Przedstawione mu zarzuty to m.in. przywłaszczenie pieniędzy Skarbu Państwa przekazywanych do dyspozycji sądu w Krakowie.

Jako prezes sądu apelacyjnego gwarantował ochronę działań grupy przestępczej poprzez nieujawnienie ich wobec organów ścigania, utrudniał ustalenie przestępczego źródła pochodzenia środków pieniężnych, podpisywał fikcyjne umowy oraz poświadczał nieprawdę w rachunkach – przekazał prokurator, odczytując akt oskarżenia. Kolejne zarzuty dotyczyły byłego dyrektora krakowskiego sądu Andrzeja P., byłej głównej księgowej tego sądu Marty K., b. dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa Marcina B. i m.in. przedstawicieli firm współpracujących z krakowskim sądem. Odczytywanie aktu oskarżenia zakończyło się w czwartek po południu, następnie sąd przesłuchał oskarżoną Urszulę S. - informuje Polska Agencja Prasowa.

Kolejne terminy rozpraw rozpisane są do początku 2027 roku. Materiał dowodowy liczy ponad 300 tomów. Wyroku w tej sprawie na pewnie szybko nie usłyszmy.

Przed rzeszowskim Sądem Okręgowym toczyły się już inne procesy powiązane ze sprawą korupcyjną z krakowskiej Apelacji. Był to proces byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie Krzysztofa S. (wtedy zawieszony, a obecnie dołączony do głównego wątku) oraz proces 10 b. dyrektorów sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki