Rzeź Wołyńska – tragiczna karta historii Polski
Historia rzezi wołyńskiej, to jedna z najczarniejszych kart w dziejach Polski. To ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich wobec mniejszości polskiej. Kulminacja tych tragicznych zdarzeń nastąpiła latem w 1943 roku. Nie jest znana dokładna liczba ofiar - historycy szacują, że zginęło ok. 50–120 tys. Polaków i w odwecie 2–3 tysiące Ukraińców.
W dniach 17–23 lutego 1943 r., w wiosce Terebieże lub Wołujki, w pobliżu Oleska odbyła się III konferencja OUN-B. Według Czesława Partacza i Władysława Filara kierownictwo OUN-B podjęło wówczas decyzję o usunięciu wszystkich Polaków ze wszystkich ziem uznawanych przez nich za ukraińskie.
Organizacja mordów, ich przebieg, rozmiary, zasięg terytorialny oraz cele i motywy, jakie tej akcji przyświecały, uprawniają zdaniem pionu śledczego IPN do stwierdzenia, iż na terenie Wołynia w latach 1939–1945 doszło do zbrodni ludobójstwa. Odpowiedzialnym za wydanie rozkazu do udziału UPA w czystce etnicznej jest Dmytro Klaczkiwski ps. „Kłym Sawur”, dowódca okręgu UPA-Północ wraz z Wasylem Iwachowem i Iwanem Łytwynczukiem.
Najwięcej mordów dokonano latem 1943 r. Niejednokrotnie miały one miejsce w niedzielę. Ukraińcy wykorzystywali fakt, że ludność polska gromadziła się podczas mszy w kościołach, więc często kościoły były otaczane, a wierni przed śmiercią niejednokrotnie torturowani w okrutny sposób.
11 lipca 1943 r. około godziny 3:00 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim pod hasłem "Śmierć Lachom".
Pomnik "Rzeź Wołyńska" w Domostawie
14 lipca 2024 r., w niedzielę, na pamiątkę krwawych niedziel, które organizowali Polakom Ukraińcy, odbyło się odsłonięcie pomnika rzezi wołyńskiej w Domostawie w pobliżu miejsca obsługi podróżnych przy MOP Bukowa na drodze S19. Autorem tego monumentu jest Andrzej Pityński.
Pomnik ma aż 14 metrów i waży 14 ton. Ma kształt orła, którego korpus jest umieszczony w płomieniach. Całkowita wysokość razem z cokołem wynosi 20 m. Kontrowersje budzi to, co znajduje się w środku monumentu. Jest tam wycięty krzyż, a w nim trójzębne widły, na które nabite jest dziecko. U jego podstawy z jednej strony znajduje się rodzina z dziećmi w płomieniach, a z drugiej, głowy dzieci nabite na sztachety płotu i też umieszczone w płomieniach. W górnej części i na skrzydłach orła po obu jego stronach umieszczone zostały nazwy miejscowości, w których doszło do mordów dokonanych przez UPA.
W tych miastach mógł stanąć pomnik "Rzeź Wołyńska"
Oficjalna nazwa tego miejsca to: Memoriał Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Pierwotnie pomnik miał zostać odsłonięty 11 lipca 2018 roku, w 75 rocznicę Rzezi Wołyńskiej. Pomimo usilnych starań amerykańskich weteranów, nie udało się jednak znaleźć w Polsce lokalizacji. Nie chciały go postawić na swoim terenie: Jelenia Góra, Rzeszów, Toruń i Stalowa Wola.
W 2021 r. Rada Gminy Jarocin zdecydowała o tym, by pomnik stanął w Domostawie. Ówczesny wójt Gminy Zbigniew Walczak jeszcze w 2018 roku uzgodnił lokalizację z autorem. Wyrazili na nią także zgodę fundatorzy monumentu. Pomnik został odsłonięty w 81. rocznicę kulminacji masowych zbrodni na Wołyniu.
Rok po jego oddaniu został zniszczony. Nieznany sprawca lub sprawcy sprejem namalowali na nim flagę UPA oraz napis „Chwała UPA”. Sprawa jest wyjaśniana przez służby, jednak dewastacja pomnika wzbudza ogromne kontrowersje i poruszenie na Podkarpaciu.
- Wyobraźmy sobie identyczną sytuację, tylko gdyby podobną rzecz zrobił Polak na Ukrainie. Przecież by już dawno nie żył, znając "miłość" Ukraińców do Polskości. To wszystko konsekwencje idiotycznej antypolskiej, antypaństwowej polityki całego POPiSu względem Ukraińców. Przecież to jest patologia, że w XXI wieku czci się na Ukrainie ludobójców jak Bandera, czy Szuchewycz - grzmiał w rozmowie z "Super Expressem" Marcin Rola, dziennikarz, bloger i krytyk polityczny
- Wyobraźmy sobie, gdyby w Niemczech czczono Hitlera, Goebellsa czy Himmlera, bo to jedno i to samo. Jak szeroko pojęty zachód może na to patrzeć spokojnie? Tym bardziej, że w niektórych częściach Ukrainy jest to niemalże religia. Czas skończyć z bredniami pod tytułem: każdy kto wspomni o Wołyniu ten "ruski agent". To prędzej, czy później obróci się przeciwko Polsce i Polakom, czego dobitnym przykładem jest dewastacja słynnego pomnika RZEŹ WOŁYŃSKA mistrza ręki śp. Andrzeja Pityńskiego w Domostawie - dodał oburzony.
Wyobraźmy sobie gdyby w Niemczech czczono Hitlera, Goebellsa czy Himmlera bo to jedno i to samo. Jak szeroko pojęty zachód może na to patrzeć spokojnie tym bardziej, że w niektórych częściach Ukrainy jest to niemalże religia-podnosił oburzony. - Czas skończyć z bredniami pod tytułem: każdy kto wspomni o Wołyniu ten "ruski agent" bo naprawdę hodujemy sobie na własne życzenie banderowskiego, nazistowskiego, szowinistycznego raka na własnym terenie, a to prędzej czy później obróci się przeciwko Polsce i Polakom czego dobitnym przykładem jest dewastacja słynnego pomnika RZEŹ WOŁYŃSKA mistrza ręki śp. Andrzeja Pityńskiego w Domostawie-powiedział Marcin Rola.
CZYTAJ TEŻ: Anna Maria Żukowska na wizji tak nazwała ofiary rzezi wołyńskiej! Nie zamierza przepraszać!
Polecany artykuł: