Emilian Kamiński był mocno nastawiony na pracę zawodową, szalenie ambitny. Mimo tego, że zmagał się z koszmarną chorobą, pracował aż do końca. Początkowo, gdy diagnoza wyszła na jaw, lekarze dawali mu zaledwie kilka miesięcy życia, ale Emilian walczył o każdy dzień - i tak aż przez 5 lat. Nie poddał się - prowadził próby, grał w spektaklach, dbał o teatr i występował w serialu "M jak miłość". Nawet kiedy na próbach mdlał z wyczerpania, wracał na scenę i kończył występ.
W ostatnich tygodniach choroba postępowała. Aktor miał problemy z oddychaniem i nie był w stanie mówić, ale wciąż spędzał czas z najbliższymi w domu w podwarszawskim Józefowie. Zmarł otoczony rodziną, obok żony Justyny Sieńczyłło i dzieci.
Zobacz także: Emilian Kamiński mimo ciężkiej choroby pracował do samego końca. "Mdlał, ale nie odpuszczał"
Nagła śmierć poprzedzona chorobą
Jego śmierć nastąpiła nagle, ale bliscy wspominają, że był gotowy pożegnać się z życiem godnie i w spokoju. Syn Kajetan wyznał, że w ostatnich chwilach nie trzeba było już słów – wszystko było jasne. Kamiński zmarł przed ukończeniem zdjęć do nowego filmu i spektakli, które planował. Teatr Kamienica, jego życiowa pasja, przeszedł w ręce żony i dzieci, którzy nadal kontynuują misję aktora.
Pogrzeb Kamińskiego odbył się 4 stycznia 2023 roku i przyciągnął tłumy – zarówno rodzinę, jak i kolegów z branży. Emilian został pochowany z honorami i wspominany jako człowiek pełen energii, humoru i niegasnącej pasji do sztuki.
Wzruszające słowa w 3. rocznicę śmierci
Dla rodziny i bliskich Kamińskiego drugi dzień świąt Bożego Narodzenia to czas wyjątkowo trudny. Na co dzień Sieńczyłło i Kajetan Kamiński ciężko pracują, aby ukochany teatr Emiliana wciąż działał. 26 grudnia zapewne myślą o zmarłym jeszcze intensywniej. W tym roku celebrowali 3. rocznicę śmierci ukochanego człowieka pięknymi słowami zamieszczonymi na facebookowym profilu Teatru Kamienica:
Panie Emilianie, Milusiu, Szefie, choć nie ma Cię z nami już 3 lata, tak bardzo czujemy Twoją obecność w każdej cegiełce Twej umiłowanej Kamienicy przy Alei Solidarności 93. Wciąż kochamy, tęsknimy, pamiętamy… Każdego jednego dnia. 36 miesięcy. 156 tygodni. 1096 dni. Twoje serce nadal tu bije.
Zobacz także: Lekarze dawali mu dwa miesiące. Emilian Kamiński przeżył jeszcze prawie pięć lat
Zobacz więcej zdjęć. Grób Emiliana Kamińskiego jest nie do poznania!