Emilian Kamiński mimo ciężkiej choroby pracował do samego końca. "Mdlał, ale nie odpuszczał"

2025-12-26 4:51

W 2022 roku, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia media obiegła przykra wiadomość o śmierci Emiliana Kamińskiego. Przed śmiercią poważnie chorował, co ukrywał przed innymi. "Do samego końca nie wierzył, że tak szybko odejdzie" - wspominała jego żona, Justyna Sieńczyłło. I niemal do samego końca pracował w swoim ukochanym teatrze i na planie filmowym.

Emilian Kamiński ukrywał chorobę. Jego stan był bardzo poważny

26 grudnia 2022 roku, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, do mediów trafiła wiadomość o śmierci Emiliana Kamińskiego. Aktor i reżyser miał 70 lat. Odszedł we własnym domu, otoczony bliskimi. Informacja o śmierci uwielbianego aktora była szokiem dla wielu. Dopiero wtedy okazało się, w jak poważnym był stanie.

Emilian Kamiński miał dwie rodziny - w życiu prywatnym otaczali go najbliżsi, w życiu zawodowym również tworzył bardzo bliskie relacje. Aktor w 2009 roku założył Teatr Kamienica, któremu poświęcił naprawdę wiele. Dla swoich współpracowników był nie tylko pracodawcą, ale przede wszystkim teatralnym ojcem i mentorem, zawsze gotowym do pomocy. Obu rodzinom poświęcał się bez reszty.

Dopiero po śmierci aktora okazało się, że od lat ciężko chorował. Emilian Kamiński zmagał się bowiem z rakiem płuc. Diagnoza była szokiem dla jego bliskich. Jego żona, Justyna Sieńczyłło, podkreślała, że przez całe życie nie wypalił ani jednego papierosa. Gdy Kamiński dowiedział się o nowotworze, ani myślał o rezygnacji z pracy. Teatr był dla niego priorytetem. Nie chciał również, by ktokolwiek wiedział o jego problemach. 

Mąż nie chciał, żeby ludzie dowiedzieli się o jego chorobie. Nie chciał, żeby się nad nim użalano. Zdarzało się, że na próbie mdlał, ale nie odpuszczał. Twierdził, że to ze zmęczenia. Uspokajał w garderobie oddech, wychodził na scenę i grał. Nikt się nie domyślał, że jest ciężko chory. A on po przedstawieniu opadał z sił - mówiła Justyna Sieńczyłło w rozmowie z Gazetą Wyborczą. 

Zgodnie z jego wolą, jedynie najbliższa rodzina wiedziała, z czym się zmaga. Sam aktor zamiast o leczeniu, myślał o teatrze. Utrzymanie go było ciągłą walką, którą świadomie wybierał. Lekarze nie dawali aktorowi wiele czasu. Po postawieniu diagnozy mówili o dwóch miesiącach. Kamiński przeżył jeszcze prawie pięć lat.

Zobacz również: Syn Emiliana Kamińskiego wspomina ostatnie chwile ojca. Bardzo smutne wyznanie

Emilian Kamiński pracował do samego końca. "Nie dokończył swojej roli"

Emilian Kamiński pracował niemal do samego końca. Kilka tygodni przed śmiercią odbyła się premiera nowego spektaklu w jego teatrze. Nadal trwały zdjęcia do filmu "Pana Boga w Królowym Moście", ciągle pracował w "M jak miłość". Starał się żyć normalnie. Jego ukochana żona stwierdziła, że chorobę traktował jak część życia.

W święta Bożego Narodzenia 2022 roku media obiegła informacja o śmierci Emiliana Kamińskiego. Aktor odszedł w wieku 70 lat po długiej i ciężkiej chorobie płuc. Jego najbliższa rodzina była z nim do samego końca. Reżyser spoczął w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Lubiany aktor odszedł przed zakończeniem zdjęć do filmu "U Pana Boga w Królowym Moście". Małgorzata Sadowska, filmowa żona Kamińskiego, w rozmowie z "Super Expressem" wspominała ich ostatnie filmowe spotkanie. Wyznała, że tak długo wszyscy czekali na powrót na plan.

Po prawie szesnastu latach czekania na kolejny scenariusz do kolejnej część, zdarzyło się tak, że w trakcie zdjęć Emilian po prostu odszedł z tego świata. To bardzo przykre. Wiele razy rozmawialiśmy o tej produkcji, on też bardzo czekał, żeby wejść na plan. Los chciał jednak, że nie dokończył swojej roli.

Mimo wszystko te pracę wspominam ze szczególnym rozrzewnieniem. Oczywiście żałuję, że Emiliana już nie ma wśród nas i szkoda, że tak niewiele materiału mogliśmy nakręcić razem, ale cóż, takie jest życie. Dobrze, że w ogóle zdążył nagrać swoje kwestie, choć nie do końca – mówiła aktorka. 

Zobacz również: To straszne, co powiedziała lekarka do chorego Emiliana Kamińskiego! Jego siostra przerwała milczenie!

Super Express Google News
QUIZ. Nieżyjący aktorzy "M jak miłość". Kogo grali Pyrkosz, Damięcki, Kamiński i inni?
Pytanie 1 z 12
Witold Pyrkosz w "M jak miłość" grał:
Pomnik Emiliana Kamińskiego jest imponujący. Nie ma drugiego takiego. Widzicie, co przedstawia?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki