Nagła śmierć piłkarza w Chałupkach Dębniańskich
Mecz rozgrywał się 1 września 2024 na stadionie sportowym w Chałupkach Dębniańskich. O godzinie 14:00, na murawę wyszli zawodnicy LKS Atlantic Chałupki Dębniańskie i San Wierzawice. Już w pierwszej połowie meczu, doszło do tragicznego zdarzenia. Piłkarz gospodarzy Paweł P. przyjął futbolówkę i wykopując ją stracił przytomność. Mężczyzna był reanimowany już na boisku, ale nie udało się go ocucić. 44-latek został niezwłocznie zabrany do szpitala, gdzie pomimo ogromnego wysiłku kadry medycznej, zmarł. Oba kluby w mediach społecznościowych zamieściły wpisy pożegnalne, wspominając Pawła P. Jego zaangażowanie, pasję, oraz waleczność na boisku.
- Paweł, zagrałeś swój ostatni mecz. Z ogromnym żalem i niedowierzaniem przekazujemy bardzo smutną wiadomość niestety zmarł nasz zawodnik Paweł P. (…) Podczas dzisiejszego meczu z LKS SAN Wierzawice Paweł zasłabł i stracił przytomność i mimo bardzo długiej walki o jego życie niestety nie udało się go uratować. Pozostała tylko pustka i pytanie - dlaczego? Paweł jesteś na zawsze w naszych sercach - mogliśmy przeczytać we wzruszającym poście piłkarzy z Chałupek Dębniańskich.
Czytaj więcej o sprawie: Tragedia na boisku. Paweł zagrał swój ostatni mecz. "Jesteśmy zdruzgotani, przybici, smutni"
Rywale pożegnali zawodnika
Koledzy z LKS San Wierzawice również zamieścili poruszającą informacje i zapowiedź działań na cały nadchodzący sezon w związku ze śmiercią piłkarza.
- Paweł żegnaj... Jesteśmy zdruzgotani, przybici, smutni, czujący pustkę... Jeszcze dziś przed meczem wymienialiśmy uwagi dotyczące meczu, naszej ligi, zbijaliśmy piątki. To, co wydarzyło się w 27, minucie meczu zostanie w naszych głowach na zawsze. Byłeś zawsze pozytywną osobą, z którą spotykaliśmy się na naszych boiskach przez długie lata. Zawsze grałeś fair i byłeś fair wobec wszystkich, dlatego wszystkim nam łzy cisnęły się do oczu. Czujemy jednak zaszczyt, że ostatnie minuty Twojego życia mogliśmy spędzić z Tobą na boisku. Jednak nie możemy czuć tego, co czuje najbliższa rodzina oraz cała społeczność Atlanticu Chałupki w tym trudnym momencie. Cały nasz klub składa Wam szczere kondolencje, Trzymajcie się! P.S. Każdy nasz mecz do końca roku będzie poprzedzała minuta ciszy ku pamięci Pawła ''Felka'' P. (...) - czytaliśmy we wpisie drużyny gości, która rozgrywała spotkanie z drużyną Pawła P. felernego popołudnia.
Po tym zdarzeniu, Prokuratura Rejonowa w Leżajsku wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 44-letniego piłkarza. Postępowanie dotyczyło art. 155 Kodeksu Karnego, mówiącego o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Wykonano sekcję zwłok zawodnika. Po przeprowadzonej sekcji, od razu Zastępca Prokuratora Rejonowego w Leżajsku, Mariusz Żabicki zaznaczał, że śmierć Pawła P. najprawdopodobniej nie była związana z wydarzeniami na boisku.
- Nie mamy jeszcze żadnych szczegółowych wyników, ale wstępnie mogę powiedzieć, że wszystko wskazuje na to, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Oczekujemy na wyniki badań toksykologicznych i wówczas będziemy w stu procentach potwierdzić tę wiadomość - powiedział prokurator w ubiegłym roku.
Śledztwo w sprawie śmierci Pawła P. zakończyło się pod koniec 2024 roku, Pamięć o piłkarzu w Chałupkach Dębniańskich jest ciągle żywa. Jego mogiłę odwiedzają bliscy i koledzy z drużyny. Paweł umarł, robiąc to co kochał, jednak znajomi podkreślają, że nie tak miało wyglądać jego pożegnanie ze światem.