Przypomnijmy, do tragedii doszło 17 stycznia tego roku. Grupa nastolatków będących na zimowisku, spędzała wraz z opiekunami popołudnie na basenie w ośrodku sportowym przy ul. Olimpijskiej w Wiśle. Nagle, jeden z nastolatków zauważył, że jego dwóch kolegów znajduje się pod wodą, na dnie basenu. Opiekun natychmiast wyciągnął chłopców z basenu.
Od razu przystąpiono do akcji ratowniczej, przeprowadzono reanimację i wezwano pogotowie ratunkowe. Mimo podjętych prób jednego z 12-latków nie udało się uratować. Drugi z nich został przewieziony do szpitala w Bielsku-Białej, lekarze określali jego stan jako ciężki, na szczęście udało się go uratować.
Rozpoznajecie tego mężczyznę? Pił alkohol w autobusie, a gdy został wyproszony, wybił szybę! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dzisiaj, po wielu miesiącach od tego tragicznego wydarzenia, Adam J., właściciel ośrodka sportowego usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków. Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, właściciel nie zadbał o odpowiednią ilość ratowników na basenie. Co więcej, zatrudnił osobę, która nie posiadała niezbędnych uprawnień...
Adam J. nie przyznał się do winy, nie złożył też wyjaśnień. Za zarzucane mu czyny, mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Podcasty
Playlisty tematyczne
