Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się w piątek wieczorem (10 stycznia) w Mikołowie. Zaczęło się niepozornie. Ok. godz. 20 policjanci postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę audi A6, który na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 44 z ul. Podleską nie zatrzymał się na czerwonym świetle. Siedzący za kierownicą audi młody mężczyzna zignorował jednak policyjny radiowóz i zaczął uciekać.
Funkcjonariuszom udało się wyprzedzić uciekający pojazd i zablokować mu drogę. Gdy wysiedli z radiowozu, kierowca audi gwałtownie jednak ruszył i próbował ich przejechać. W tej sytuacji policjanci chwycili broń i wystrzelili w kierunku samochodu, celując w opony.
Strzały okazały się skuteczne, bo samochód uderzył w bariery ochronne i się zatrzymał. Z auta wyskoczyli młodzi mężczyźni – pasażerowie audi – i uciekli. Trwa ustalanie ich tożsamości. Siedzący za kierownicą audi 25-letni mieszkaniec Katowic został poszkodowany i udzielono mu pomocy medycznej. Nie został jednak postrzelony.