porozumienie zgoda

i

Autor: pixabay.com

Dąbrowa Górnicza

Hutnicy z d. Huty Katowice nie będą protestować. Nie będzie redukcji zatrudnienia

2022-09-28 15:17

Kryzys energetyczny szczególnie odczuwają branże energochłonne. Zakład ArcelorMittal Poland (AMP) w Dąbrowie Górniczej (d. Huta Katowice) zmuszony będzie do wstrzymania pracy jednego z wielkich pieców, a co za tym idzie tymczasowego ograniczenia produkcji. Wzbudziło to obawy związkowców o miejsca pracy. Ostatecznie udało się im zawrzeć porozumienie: oszczędności nie będą skutkowały redukcją zatrudnienia, a wielki piec nr 3 nie będzie wygaszony – informuje śląsko-dąbrowska „Solidarność”.

Komunikuje, że treść porozumienia została ustalona przez pracodawcę i stronę społeczną 27 września. W najbliższych dniach dokument zostanie przekazany do podpisu w trybie obiegowym poszczególnym organizacjom związkowym. Procedura ma się zakończyć 7 października. – Zawarliśmy kompromis. Obie strony musiały ustąpić w pewnych kwestiach. Myślę, że to porozumienie uspokoi nastroje wśród pracowników. Da im poczucie bezpieczeństwa, że nie stracą pracy, że w perspektywie czasowej pracodawca widzi możliwość funkcjonowania zakładu na pełnych mocach produkcyjnych – wyjaśnia Lech Majchrzak, przewodniczący „Solidarności” w AMP.

Wielki piec nr 3, którego praca niebawem zostanie tymczasowo wstrzymana, będzie „ponownie uruchomiony nie później niż w chwili rozpoczęcia procesu zatrzymywania drugiego wielkiego pieca w dąbrowskiej hucie, który ma przejść planowany od dawna remont”. Ma to nastąpić, jak zapewnił stronę społeczną zarząd dąbrowskiej huty AMP, najpóźniej w marcu 2023 r. Zarząd zapewniał związkowców (na piśmie), że będzie dążył do utrzymania zdolności produkcyjnych części surowcowej w Dąbrowie Górniczej, w tym do utrzymania pracy obu wielkich pieców.– To element, na którym bardzo nam zależało. Żeby uniknąć sytuacji, w której jeden z dwóch wielkich pieców zostanie wyłączony na stałe, bo to oznaczałoby ograniczenie produkcji o 50 proc. – zaznacza przewodniczący Majchrzak.

A co z pracownikami, którzy nie będą mieli zajęcia na czas wstrzymania pracy wielkiego pieca? W porozumieniu uzgodniono, że mogą być oni kierowani na tzw. postojowe (będą otrzymywać wynagrodzenie równe swojej płacy zasadniczej). Postojowe ma być jednak wprowadzane dopiero po wykorzystaniu innych możliwości, takich jak: kierowanie pracowników na szkolenia czy wykorzystywanie przez nich zaległych i bieżących urlopów. Pracownicy będą mogli być także zatrudniani na innym stanowisku pracy, a koszt ewentualnego przekwalifikowania poniesie spółka. Sytuacja w jakiej znalazła się największa w Polsce huta nie jest czymś szczególnym w branży. - W Europie zatrzymana została już ponad połowa wielkich pieców. Jeżeli Komisja Europejska nie wprowadzi rozwiązań wspierających przemysł energochłonny, a przede wszystkim nie odstąpi od bardzo szkodliwej polityki klimatycznej i systemu EU ETS, to hutnictwo we Wspólnocie przestanie istnieć. Zostanie wyprowadzone poza granice UE – przestrzega szef „Solidarności” w AMP.

Związkowcy z dąbrowskiego oddziału AMP obawiali się, by w ich zakładzie nie powtórzyło się to, do czego doszło w krakowskim oddziale AMP (d. Huta. im. Sendzimiera, jeszcze dawniej. Huta im. Lenina) w maju 2019 r. Wówczas czasowe zatrzymanie pracy wielkiego pieca po roku poskutkowało tym, że go wygaszono całkowicie, a to oznaczało koniec istnienia surowcowej części huty. W Dąbrowie Górniczej taka sytuacja ma się nie powtórzyć. Tak uzgodniono w porozumieniu z 27 września. AMP jest największym producentem stali w Polsce. Firma skupia blisko 50 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego, a w jej skład wchodzi pięć hut: w Dąbrowie Górniczej, Krakowie, Sosnowcu, Świętochłowicach i w Chorzowie. Do koncernu należą także Zakłady Koksownicze Zdzieszowice, będące największym producentem koksu w Polsce i Europie. AMP zatrudnia (wraz ze spółkami zależnymi) ok. 10 tys. osób.

Sonda
Czy działalność człowieka ma wpływ na zmiany klimatyczne?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki