Spis treści
Górnicy i hutnicy w Katowicach: Protest przeciwko polityce rządu
Protest rozpoczął się o godzinie 8:00 rano. Uczestnicy zablokowali drogi wokół Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Jagiellońskiej, powodując paraliż komunikacyjny w centrum miasta - informuje Radio ESKA. Związkowcy planują przekazać wojewodzie śląskiemu petycję, w której zawarte są ich postulaty.
Polecany artykuł:
W ostatnich tygodniach podobne protesty miały miejsce w Rudzie Śląskiej, Chorzowie i Sławkowie. Jednak dzisiejsza akcja ma znacznie większy zasięg. Jak podkreślają związkowcy, problem dotyczy nie tylko hutnictwa, ale całego przemysłu ciężkiego, w tym również górnictwa i koksownictwa. Dlatego do hutników dołączyli również górnicy i koksownicy.
Dlaczego górnicy i hutnicy protestują?
Hutnicy domagają się interwencji rządu w sprawie napływu taniej stali ze Wschodu. Ich zdaniem, stal ta nie podlega takim samym obciążeniom kosztowym jak polska produkcja, co stanowi realne zagrożenie dla krajowego hutnictwa i miejsc pracy w regionie. Protestujący podkreślają, że tania stal ze Wschodu zalewa polski rynek, niszcząc konkurencyjność rodzimych firm.
Kolejnym powodem protestów są zapowiedzi ministra przemysłu, Miłosza Motyki, dotyczące rewizji umowy społecznej zawartej z górnikami. Umowa ta zakłada stopniową likwidację kopalń do 2049 roku oraz system dopłat do wygaszanej produkcji. Rewizja umowy społecznej wywołała ogromne oburzenie wśród górników, którzy postrzegają ją jako naruszenie gwarancji bezpieczeństwa. Na transparentach w Katowicach można było zobaczyć hasła takie jak „Motyka zacznij w nosie dłubać, nie w umowie społecznej” oraz „Motyka, twój zegar tyka”.
Utrudnienia potrwają kilka godzin
Protest i blokada dróg mają potrwać do południa. Mieszkańcy Katowic muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu i szukać alternatywnych tras przejazdu. Sytuacja jest dynamiczna i na bieżąco monitorowana przez służby.