Walizka, happening o takiej nazwie zorganizowały na ulicach Katowic studentki Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Cel? Sprawdzić reakcje mieszkańców, jak reagują na prośbę o pomoc. Scenariusz był prosty. Dziewczyna podchodzi do przechodniów w centrum Katowic, opowiadając historię, że została właśnie okradziona, prosi o 12 zł potrzebne na bilet powrotny do Krakowa.
Sytuacja została zaaranżowana na dwa sposoby. Raz studentka została ucharakteryzowana na osobę ubogą, za drugim razem bardziej przebojowo. Okazało się, że reakcje były skrajnie różne w obu przypadkach.
- Chcieliśmy sprawdzić czy ludzie zwracają uwagę na wygląd, a raczej w jakim stopniu to robią - mówi Ola Padyk, jedna z organizatorek happeningu. - Okazuje się, że tej samej dziewczynie, mówiącej to samo i tak samo się zachowującej, gdzie jedyna różnica była w ubabraniu, ludzie od razu pomagają. Dziewczynie biedniej ubranej, prawie nikt nie chciał pomoc przez kilka godzin prób - relacjonuje.