Stał na ulicy i prosił o pracę: Nie piję. Przyjmę każdą pracę. Z pomocą przyszli internauci

i

Autor: Mandala Kitchen & Bar Stał na ulicy i prosił o pracę: "Nie piję. Przyjmę każdą pracę". Z pomocą przyszli internauci

Poruszająca historia

Łukasz stał na ulicy i prosił o pracę. To, co zrobili internauci chwyta mocno za serce

2024-05-09 8:54

28-letni Łukasz stał pod jednym ze sklepów i prosił o pracę. Wcześniej próbował jej szukać na różnych budowach. Rękę wyciągnęła do niego właścicielka nieczynnej już zabrzańskiej restauracji. Jej post poruszył internautów, którzy ruszyli z pomocą mężczyźnie.

O tym, że internet ma ogromną moc, przekonywaliśmy się mnóstwo razy. Podobnie było w przypadku 28-letniego Łukasza, którego los nie był obojętny pani Annie. Kobieta zauważyła młodego mężczyznę przed sklepem, w dziurawych butach  z tekturką z napisem "Szukam pracy". O tej historii pisaliśmy, już w poprzednim artykule. Stał na ulicy i prosił o pracę: "Nie piję. Przyjmę każdą pracę". Z pomocą przyszli internauci.

W ciągu zaledwie kilku godzin, pod postem pani Anny posypały się propozycje pracy dla młodego mężczyzny. Łukasz mieszka u znajomego starszego pana, w którego mieszkaniu nie ma prądu, jednak może liczyć na pomoc sąsiadki. Pracował w branży budowlanej i przy rusztowaniach (prawdopodobnie bez uprawnień ), stracił pracę, nie mając już telefonu szukał pracy na budowach, ale nikt nie chciał przyjąć osoby z "ulicy".

Łukasz telefon zastawił w lombardzie. Jednak dzięki życzliwości ludzi udało mu się go odebrać. W środę, 8 maja, był na kilku rozmowa kwalifikacyjnych, na które osobiście zawiozła go pani Ania. Utworzono też zrzutkę na kwotę 3 tysięcy złotych, by mężczyzna mógł kupić jedzenie i ubranie. Pieniądze bardzo szybko zebrano, jednak zbiórka wciąż jest aktywna.

TECHNOLOGICZNY PRZEGLĄD TYGODNIA: Jak cukrzykom mogą pomóc smartfony?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki