Nikoś urodził się z bardzo rzadką wadą nóżki, która zdarza się raz na 250 tysięcy urodzeń. Jeszcze do niedawna jedynym sposobem jej leczenia była amputacja kończyny i proteza. Teraz w Stanach Zjednoczonych jest szansa na jej wyleczenie.
Nóżka dziecka wcale nie musi być amputowana! Nikoś może być zdrowy, zupełnie jak jego siostra. Grać z tatą w piłkę, uciekać mamie, żyć szczęśliwie. Jak mówią jego rodzice - niczego bardziej nie pragną.
"Nasze serca są rozerwane, bo wiemy, że tam za oceanem jest ratunek dla Nikosia, ale nas po prostu to nie stać... Nie mamy więc innego wyjścia, dlatego bardzo prosimy o pomoc" - mówią Katarzyna Mocny i Marek Mocny, rodzice Nikodema.
Jak dodają - wierzą, że z uda się zoperować nogę dziecka. Że zdążą na czas. A to wszystko między innymi dzięki wam! Na stronie www.siepomaga.pl/nikos-mocny znajdziecie szczegóły całej akcji. Czas nagli! Koniec zbiórki 15-grudnia.