Spieszyłem się na pociąg - tak tłumaczył swoje zachowanie 39-letni mężczyzna, który w piątek około południa pędził dwupasmówką na DK 81 w Orzeszu. Na liczniku miał ponad 201 km/h, choć w tym miejscu przepisowo jedzie się do 70 km/h. Kierującego zatrzymali oczywiście policjanci z grupy SPEED - jak tylko zobaczyli poczynania drogowego wariata, ruszyli za nim, by go zatrzymać. 39-letni mieszkaniec z Cieszyna tłumaczył, że spieszył się do Katowic, ale to go nie usprawiedliwiało. Mężczyzna otrzymał mandat i 10 punktów karnych.
- Spokojna rozsądna jazda, respektowanie obowiązujących przepisów, zwracanie uwagi na wszystkich uczestników ruchu drogowego są najlepszym sposobem na bezpieczne korzystanie z drogi - przypominają policjanci.
Nie ma tygodnia, w którym policjanci z grupy SPEED nie złapaliby jakiegoś drogowego wariata. Policjanci na drodze nie będą odpuszczali i zawsze rusza w pościg za niesfornego kierowcę. Tym bardziej, że do dyspozycji mają samochody takie jak KIA Stinger, który ma pod maską silni V6 o pojemności 3,3 litra, pozwalający się rozpędzić się do 100 km/h w 5,5 sekundy. Do tego funkcjonariusze mają na stanie samochody marki BMW GT i BMW Serii 3. Wszystkie samochody grupy mają moc grubo powyżej 200 koni mechanicznych. Z taką flotą łapanie wariatów drogowych jest o wiele łatwiejsze.