Z ogniem walczyło 120 strażaków

Pięć osób zginęło w pożarze w Pszowie. Wojewoda ujawnił brutalne fakty

W niedzielę (13 kwietnia) około godz. 18.30 wybuchł pożar w trzykondygnacyjnym hotelu robotniczym przy ul. Lubomskiej w Pszowie. W skutek pożaru zginęło pięć osób. Według strażaków nie zdążyły się ewakuować. Wojewoda śląski Marek Wójcik przekazał, że hostel działał nielegalnie.

W pożarze zginęło pięć osób. Hostel działał nielegalnie

Ogień w budynku przy ulicy Lubomskiej w Pszowie rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Według strażaków, pięć zmarłych osób nie zdążyło się ewakuować. Wśród uratowanych jest 10 Polaków i dwóch Ukraińców.

Jak powiedział później na miejscu zdarzenia Komendant Główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek, na I piętrze zlokalizowane zostały 3 ciała, a na poddaszu 2 ciała. Na razie nie są znane personalia ofiar.

Jedna z 12 ewakuowanych osób przebywa w szpitalu. Pozostałym zapewniono możliwość noclegu.

Ogień objął trzykondygnacyjny budynek. 

Czytaj także: Tragedia w Pszowie. W pożarze hotelu robotniczego zginęło pięć osób

- Na miejscu z żywiołem walczyło ponad 20 zastępów straży pożarnej. - W akcji uczestniczyło 120 strażaków przy wykorzystaniu 34 samochodów pożarniczych - informował Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Strażacy prowadzili równocześnie działania gaśnicze i poszukiwawcze. Akcja ratunkowa była utrudniona ze względu na silne zadymienie i wysokie temperatury. W akcji pomagali również miejscowi policjanci. Jeden z nich zatruł się tlenkiem węgla i trafił do szpitala.

Jak przekazał wojewoda śląski Marek Wójcik, w budynku działał nielegalnie hostel. Budynek nie został zgłoszony co do jego charakteru działalności. Kwestie te mają zostać wyjaśnione w trakcie trwającego śledztwa.

Pożar na legendarnym Bazarze Różyckiego! Co dalej z kultowym targowiskiem?
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki